Historyczne trafienie Parka
» 12 lutego 2007, 11:04 - Autor:
gosc - źródło: wlasne
Możliwe, że Ji-Sung Park nie był najsilniejszym ogniwem w zespole podczas ostatniego ligowej spotkania Manchesteru United, aczkolwiek możemy być zadowoleni z jednej wiadomości. Chodzi tutaj oczywiście o zdobytą bramkę Koreańczyka minionej soboty w zwycięskim 2:0 meczu przeciwko Charltonowi Athletic. Bramka na ogół nie różniła się od innych trafień, lecz tak naprawdę była na swój sposób wyjątkowa dla 25-letniego pomocnika.
Ji-Sung Park rozegrał całe ligowe spotkanie przeciwko Charltonowi Athletic zaliczając znakomity występ. W 24. minucie Czerwone Diabły wyszły na prowadzenie dzięki zdobytej głową bramce Ji-Sung Parka. Koreańczyk bezlitośnie wykorzystał złe ustawienie linii defensywnej The Addicks i po dośrodkowaniu Patrice'a Evry uderzył precyzyjnie piłkę w kierunku dłuższego rogu bramki strzeżonej przez Scotta Carsona.
Ostatnia bramka byłego zawodnika PSV Eindhoven otworzyła wynik całego spotkania, aczkolwiek była ona również na swój sposób wyjątkowa w całej historii dwuletnich występów Parka w Manchesterze United. Koreańczyk nosząc czerwonych trykot Diabłów jak dotychczas czterokrotnie pokonywał bramkarza przeciwników, lecz tak naprawdę jeszcze nigdy nie zdobył bramki po strzale głową. Sam zainteresowany nie kryje zadowolenia z sobotniego występu.
"Po prostu chciałem skutecznie wykorzystać błąd w ustawieniu linii defensywnej Charltonu Athletic. Wszystko ułożyło się pomyślnie dla mnie i zdobyłem bramkę. W każdym spotkaniu daję z siebie sto procent moich możliwości. Podczas każdego meczu również próbuję doszukiwać się moich błędów, aby póĽniej je wyeliminować z moich póĽniejszych występów. Muszę to robić, jeżeli chcę stać się świetnym piłkarzem" - opowiadał Ji-Sung Park dziennikarzom koreańskiego Yonhap News Agency.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.