Szkoleniowiec Manchesteru United, Sir Alex Ferguson potwierdził po wygranym 4:0 meczu z Tottenhamem, że Edwin van der Sar złamał sobie nos. Holender ucierpiał w starciu z Irlandczykiem Robbiem Keanem, który rozpędzony przypadkowo uderzył go kolanem.
Czerwone Diabły urządziły sobie dzisiejszego popołudnia na White Hart Lane niezłą zabawę i tym samym jedenastu Kogutów czuło się jak na rożnie. Cztery bramki stały się autorstwem Nemanji Vidica, Paula Scholesa, Ryana Giggsa i Cristiano Ronaldo. Portugalczyk strzelił dzisiaj swoją piętnastą bramkę w tegorocznych rozgrywkach Premiership i wraz z Didierem Drogbą z Chelsea lideruje w klasyfikacji strzelców.
Przewaga United w tabeli nad drugim zespołem znów wynosi sześć punktów, ale jeszcze bardziej zadowala fakt, że piłkarze wicemistrza Anglii powiększyli przewagę bramek strzelonych nad straconymi. Na dzień dzisiejszy wynosi ona 43 gole, podczas gdy Chelsea ma ich tylko 26.
W potyczce z Tottenhamem kontuzji doznał van der Sar, ale w cieniu tego wydarzenia pozostaje na pewno uraz Wayne’a Rooneya, który zmusił Fergusona do zdjęcia go z boiska. W jego miejsce wszedł Louis Saha i szybko przyczynił się do powiększenia wyniku spotkania, kiedy to po jego podaniu sytuację sam na sam miał Ryan Giggs. Jak wiemy Walijczyk doskonale ją wykorzystał, zdobywając tym samym swoją trzecią bramkę w tegorocznej Premiership. Sir Alex nalega, by w towarzyskim meczu pomiędzy Anglią a Hiszpanią selekcjoner angielskiej kadry nie przemęczał Rooneya.
„Wayne doznał kontuzji w jakimś starciu, utykał przez moment, więc zdecydowałem, że opuści boisko. Wszystko ocenimy jutro rano, ale jego występ w środę z Hiszpanią może być wątpliwy. Edwin natomiast złamał nos, krwawił, więc musiał zejść z placu gry” – powiedział Ferguson.
Sir Alex w momencie kontuzji van der Sara miał już wykorzystane trzy zmiany, zatem Tomasz Kuszczak nie mógł zastąpić go na bramce. United dokończyło mecz w dziesiątkę, a między słupkami stanął John O’Shea. Jego kilkuminutowy występ spodobał się trenerowi, który był także pełen podziwu dla spokoju jaki zachował O’Shea w sytuacji sam na sam z zawodnikiem gospodarzy.
„To było fantastyczne. Byliśmy w wygodnej pozycji, ale nigdy nic nie wiadomo. Radził sobie bardzo dobrze” – powiedział Fergie na temat gry Irlandczyka.
„Ronaldo był wspaniały. Ma odwagę grać i zawsze chce mieć piłkę. Na początku spotkania zdawało mi się, że był trochę nierozważny, ale gdy coraz częściej miał przy sobie piłkę, był bardziej wyluzowany. On nie jest zawodnikiem, który zadowala się chwilą gry. Wynik końcowy był bardzo dobry. Zwycięstwo 4:0 jest wyjątkowe, by być sprawiedliwym, Tottenham też miał dobre okazje do strzelenia bramki” – zakończył Szkot.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.