O'Shea: Liczy się wygrana
» 3 lutego 2007, 15:55 - Autor:
gosc - źródło: wlasne
John O’Shea – zawodnik Manchesteru United – oświadczył, że brak miejsca w pierwszej jedenastce drużyny z Old Trafford to mała cena, jeżeli w tym sezonie uda się Czerwonym Diabłom wywalczyć tytuł Mistrza Anglii po kilku latach przerwy. Domeną 25-latka stało się wchodzenie z ławki rezerwowych w ostatnich minutach. Kilka dni temu zawodnik wprawdzie rozegrał pełne 90 minut przeciwko Watford, lecz wszystko wskazuje na to, iż jutro na White Hart Lane znów zasiądzie na ławce. Zdaniem Irlandczyka to właśnie dobrze prosperujący skład i znakomity duch walki zespołu walnie przyczyniły się do sześciopunktowej przewagi nad Chelsea Londyn i ogromnych aspiracji ku odzyskaniu prymatu na Wyspach Brytyjskich.
„Oczywiście to frustrujące, gdy nie masz okazji do regularnej gry, lecz na tym polega struktura drużyny przodującej w tabeli, w której każdy z zawodników jest w pełni sił. Trener podejmuje ważne decyzje i jeżeli otrzymasz szansę, musisz ją całkowicie wykorzystać. Każdy stara się dawać z siebie wszystko, by wskoczyć do składu. Przez ostatnie kilka sezonów nasi kluczowi gracze nie byli dostępni przez kilka miesięcy, lecz w tym roku sprostaliśmy wszystkim przeciwnościom i jak widać cieszymy się tego.”
United na jutrzejszy mecz wyjazdowy ma do dyspozycji cały skład po tym, jak Louis Saha wyleczył uraz kolana. Potyczka z Tottenhamem na White Hart Lane będzie okazją do poprawy ostatnich statystyk, według których piłkarze sir Alexa Fergusona zdobyli zaledwie 4 punkty w ostatnich czterech meczach wyjazdowych. Jest to o tyle ważne, iż kolejne wyjazdy nie będą należeć do łatwych spotkań. Mowa tutaj o nadchodzących bataliach na Stamford Bridge i Anfield Road, a nie można także zapominać o prestiżowych derbach Manchesteru. Bezpośredni rywal do tytułu – Chelsea Londyn – na pierwszy rzut oka posiada łatwiejszy terminarz wyjazdowy, lecz O’Shea wyznał, że jego kolegów z drużyny nie interesują poczynania Londyńczyków. Irlandczyk przyznał, że piłkarze Manchesteru United zaprzątają sobie głowę tylko własnymi spotkaniami i zwiększeniem przewagi nad drugim w tabeli zespołem.
„Patrzymy tylko na siebie i zdajemy sobie sprawę z poziomu trudności jutrzejszego spotkania, a także nadchodzących wyjazdów. Lecz z naszą obecną formą czujemy się pozytywnie nastawieni. Wiemy, jakie czekają nas batalie jaki jest poziom nadchodzącego rywala. Po każdym meczu musimy przyjąć do wiadomości, że czeka nas po prostu kolejna potyczka. Kiedy ostatni raz wygraliśmy ligę, przybyliśmy tam i zwyciężyliśmy i teraz musimy ten wyczyn powtórzyć.”
W międzyczasie O’Shea wypowiedział się także na temat nowego zawodnika Manchesteru United – Henrika Larssona. Doświadczony Szwed pozostanie na Old Trafford prawdopodobnie tylko do marca. Zawodnik rozegrał zaledwie kilka spotkań i już zdążył przekonać do siebie kolegów z nowej drużyny, a także fanów. Lecz według prasy, sir Alex Ferguson stara się na stałe zatrzymać napastnika. O’Shea w samych superlatywach wyraża się na temat Larssona mówiąc, iż zainspirował on wielu tutejszych zawodników.
„Byliśmy świadkami jego wpływu na grę drużyny i kilku bramek, które obrazują klasę tego zawodnika. To zaszczyt móc trenować i grać u jego boku. Wprowadził wiele dobrego do składu w odpowiednim ku temu momencie. Przed nami trudne spotkania i szkoda będzie, gdy nas opuści – o ile tak się stanie” – zakończył Irlandczyk.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.