Essien: Niczego jeszcze nie wygraliście
» 26 stycznia 2007, 15:14 - Autor:
gosc - źródło: wlasne
Gracze Chelsea Londyn po ostatnich niepowodzeniach w lidze nie co się wyciszyli w swoich wypowiedziach wiążących się z walką o mistrzowski tytuł, z rzadka wypowiadając się w sposób dosadny, który był dla nich charakterystyczny jeszcze przed kilkoma tygodniami. Widać jednak, że środowe zwycięstwo nad czwarto-ligowym Wycombe w ramach Curling Cup na nowo wlało w nich sporo nadziei.
Według czołowego zawodnika ekipy Jose Mourinho - Michaela Essiena, walka o mistrzowski tytuł nadal trwa i toczyć się będzie aż do końca rozgrywek, mimo że zespół z Londynu traci do United 6 punktów i wciąż narzeka na liczne kontuzje.
"Nie byliśmy zadowoleni z przewagi, którą wyrobił sobie Manchester przed Świętami Bożego Narodzenia, jednak różnica która nas dzieli, nie jest na tyle duża, abyśmy mieli z tego powodu rozpaczać" - rozpoczął Essien.
"Póki co zajmujemy drugą pozycję, jednak nasza gra jest lepsza od tej, którą prezentowaliśmy w poprzednim sezonie."
"Z pewnością United czuje, że nadchodzimy, dlatego cały czas staramy się wywierać na nich presje."
"Każde spotkanie jest teraz ważne, nie możemy sobie pozwolić na kolejną porażkę."
Essien wierzy również, że powrót niektórych zawodników po kontuzji, pomoże Chelsea rozwiązać problemy w defensywie, która ostatnio w głównej mierze za sprawą braku Johna Terry'ego, nie spisywała się najlepiej.
"Wolę grać w pomocy, ale jeśli menadżer będzie życzył sobie wystawić mnie w obronie - to się zgodzę, ponieważ jestem gotowy do wszelkiego rodzaju poświęcenia w imię dobra drużyny” – zakończył.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.