jassaj
User
|
Imię: |
Mateusz |
Wyślij PW: |
Utwórz wiadomość |
Data rejestracji: |
22-03-2011 |
Dni w serwisie: |
4993 |
Ostatnia wizyta: |
22-09-2024 o 13:01 |
Zainteresowania: |
|
Pamiętny mecz Man Utd: |
|
Ulubiony zawodnik Man Utd: |
|
Liczba dni, które upłynęły od rejestracji | 4993 |
Liczba newsów dodanych przez użytkownika jassaj | 0 |
Liczba komentarzy do newsów | 4650 |
Liczba komentarzy, które jassaj dodał(a) dziennie | 0.93 |
Liczba ostrzeżeń | 0/5 |
Ostatnie komentarze użytkownika:
07.04.2024 do newsa Składy: Manchester United vs Liverpool FC. 32. kolejka Premier League
Pokaż
Mordo Ty nie myślałeś o jakiejś psychoterapii? W sumie pytam serio bo jak tak czytam co Ty piszesz, wszystko widzisz w ciemnych barwach, zawsze doszukujesz się negatywów, obawiasz się, że nawet jak jest dobrze, że będzie źle- to musi bardzo zaniżać jakość życia i na dłuższą metę może zrujnować zdrowie psychiczne.
Zastanów się- zawsze warto spróbować sobie pomóc
07.04.2024 do newsa Składy: Manchester United vs Liverpool FC. 32. kolejka Premier League
Pokaż
Ja nie jestem zwolennikiem zwalniania ETH ale tego typu argumenty też mnie nie przekonują. Czy my jesteśmy Manchesterem United czy jakimś Brighton żeby cieszyć się, że jak dobrze pójdzie to jesteśmy groźni dla czołowych drużyn?
Imo jak będzie ciekawy kandydat na zastąpienie ETH to nie powinniśmy się wahać. Ale to musi być naprawdę duże, czołowe nazwisko. Inaczej to niech lepiej Holender dostanie 3 sezon bo zaczynanie kółeczka od nowa dla zasady też nie ma sensu
29.03.2024 do newsa Brentford vs Manchester United. Zapowiedź 30. kolejki Premier League
Pokaż
Dobrze Panie Pochmurny, już Pan odrzuciłeś wszelkie podejrzenia od Manchesteru United, który jak zwykle jest nieskazitelny i zrobił wszystko na tip top to wracamy do drugiej podstawowej kwestii jaką jest kwestia subiektywnych odczuć Masona Greenwooda. Tak ciężko zrozumieć, że on w swoim umyśle może przeżywać całą sytuację w inny sposób? Że może czuć się przytłoczony, stłamszony, że sama myśl powrotu do Anglii może być dla niego niekomfortowa. I proszę nie wyskakujcie mi z tekstami, że sam sobie na to zasłużył bo ja nie chce go osądzać i radze żebyście też zajęli się swoim życiem tylko staram się przedstawić inny punkt widzenia. Subiektywną narrację. Scenariusz, gdzie dany człowiek może sobie myśleć w ten sposób (i potencjalnie może nie mieć racji). Może Mason oczekiwał, że klub powie, że do czasu prawomocnego wyroku jest niewinny więc może grać? Może czuje się subiektywnie skrzywdzony? Może nie chce wracać do tego miasta po prostu? No ludzie, znów zaczyna się ambicjonalna tyrada o byciu facetem i braniu na klatę konsekwencji swoich czynów, o znoszeniu krytyki i radzeniu sobie z przeciwnościami. A może on nie chce sobie radzić? Może chce sobie zamieszkać na jakiejś hiszpańskiej wyspie, opalać się, tworzyć szczęśliwą rodzinę z dala od tej afery i jazgotu ludzi, którzy najmniej wiedzą a najwięcej krzyczą? Może znienawidził Manchester United bo mu się źle kojarzy? Może czuje się skrzywdzony i czuje się ofiarą sytuacji? Może nawet nie ma racji w tych swoich myślach ale to jego życie, jego wybór i tyle.
A czy klub się zachował w 100 % fair czy nie fair to już nawet nie dyskutuje bo każdy ma prawo do swojego osądu. Dużo osób uważa, że w sprawie DDG też klub zachował się jak należy, no po prostu- każdy ma prawo widzieć i oceniać świat takim jakim go widzi.
29.03.2024 do newsa Brentford vs Manchester United. Zapowiedź 30. kolejki Premier League
Pokaż
No to może inaczej.
Postaw się na jego miejscu. Każdego dnia czytasz czy słyszysz 1242334124323 hipotez i wersji na temat swojego życia. Wszechwiedzący "fani" stawiają na Tobie krzyżyk bo pomimo tego, że nawet w życiu osobiście z Tobą nie rozmawiali wiedzą wszystko bo "połączyli kropki". Jesteś częścią klubu, który pierwsze co robi to odcina się od Ciebie. No ok- na chłodno patrząc jest w tym jakiś sens, ale po ludzku, mając na względzie emocje? Zostajesz praktycznie sam, klub Ci coś tam płaci i formalnie Cie nie wyrzuca ale traktuje jak trędowatego. Wszsytko ciągnie się miesiącami. Nie słyszysz słów "Mason obecnie musi pooukładać swoje sprawy, głęboko wierzymy w jego niewinność, czekamy na niego z niecierpliwością" tylko jakieś PRowe gadki. Potem wprost pojawiają się komunikaty, że nikt Cie już tutaj nie chce. Wysyłają Cie gdzieś tylko po to żeby móc później więcej zarobić. A wokół nadal burza i 105232423 plotek i pogłosek, których nikt nie dementuje. Gdzieś w tle pojawiają się pogłoski, że to KOBIECA DRUŻYNA się oburzyła a więc ludzie, którzy nawet z Tobą pewnie na codzień czasu nie spędzają tylko po prostu mają to szczęście w życiu że biegają w koszulkach z tym samym herbem.
Ja się chłopakowi nie dziwie. Może ma żal do konkretnych osób w klubie, może do całej organizacji. Może mu zbrzydła cała otoczka. Może nie chce wgl wracać do Anglii, osiąść gdzieś, gdzie w końcu będzie miał święty spokój.
Jakby chciał wrócić to bym zrozumiał. Tak samo rozumiem, że ma dosyć i nie chce wgl pamiętać o Manchesterze. To jest bardziej złożony temat niż tylko "a co ma pracodawca do Twojej głupoty". Zresztą czy możemy mówić o głupocie? Właśnie, wszędzie w jego temacie pojawiają się osądy, dyskusje, co wolno co nie wolno. Każdy sobie definiuje swoje pojęcię moralności na przykładzie Greenwooda. A może on tego po prostu nie chce? Chce sobie zamknąć jakiś etap i żyć dalej. Myślę, że tutaj jeszcze przez długi czas byłoby o to ciężko
29.03.2024 do newsa Brentford vs Manchester United. Zapowiedź 30. kolejki Premier League
Pokaż
No w sumie cały klub go skrzywdził xD
Najpierw odsunięcie od drużyny- okej wtedy jeszcze nie było wiadomo co i jak, ale potem ? Przedłużające się śledztwo, sprzeczne wiadomości, wyoutowanie go ze struktur klubu, zabranie kilkunastu miesięcy kariery a na koniec banicia z - jak się okazuje- biletem w jedną stronę.
Ja nie mówię, że klub ma mu pomniki stawiać ale w sytuacji w której klub nie zrobił nic żeby go "ochronić" czy chociaż dać taki cichy impuls, że jest ważny, że jak wszystko się wyjaśni to można będzie wszystko odbudować to ja się nie dziwie, że chłopak stwierdził "nie chcą mnie tu to ja też nie będę chciał wracać"