Martin
User
|
Imię: |
Martin |
Wyślij PW: |
Utwórz wiadomość |
Data rejestracji: |
03-09-2010 |
Dni w serwisie: |
5226 |
Ostatnia wizyta: |
23-12-2024 o 03:54 |
Zainteresowania: |
Manchester United od 7 roku życia. |
Pamiętny mecz Man Utd: |
23.04.2003 - Manchester United 4:3 Real Madryt |
Ulubiony zawodnik Man Utd: |
Scholes, Evra |
Liczba dni, które upłynęły od rejestracji | 5226 |
Liczba newsów dodanych przez użytkownika Martin | 0 |
Liczba komentarzy do newsów | 4535 |
Liczba komentarzy, które Martin dodał(a) dziennie | 0.87 |
Liczba ostrzeżeń | 1/5 |
Ostatnie komentarze użytkownika:
23.12.2024 do newsa Manchester United - Bournemouth 0:3. Przedświąteczna bezradność Czerwonych Diabłów
Pokaż
Jedyne co napawa mnie optymizmem to fakt, że zaczynamy odzyskiwać jakąś tożsamość boiskową. Nie przewidzimy wyniku czy dyspozycji zawodników w danym meczu ale przynajmniej wiem jak Amorim to widzi, jak chce grać i liczę, że wypracujemy jakieś konkretne schematy. Pojawia się jakiś styl, czy przyniesie on owoce, zobaczymy. Nawet przez wielu okrzyknięty "wuefistą" Ole miał jakiś styl. Za Mourinho było defensywnie, ale wiedzieliśmy, że Jose tak gra i to też był styl natomiast za kadencji Erika, oglądając mecze z miesiąca na miesiąc, z roku na rok, nie wiedziałem nic. Do dzisiaj nie wiem i Erik chyba też nie wiedział. Przypominało mi to mecze większości z Nas z dzieciństwa na podwórku. Grało się bo się grało, ale bez żadnej taktyki, bez określonego stylu. Kompletny chaos.
23.12.2024 do newsa Manchester United - Bournemouth 0:3. Przedświąteczna bezradność Czerwonych Diabłów
Pokaż
Wiara wiarą, głupie komentarze głupimi komentarzami, a kibicowanie kibicowaniem. Spójrzmy na(w większości lokalnych) fanów takich zespołów jak dla przykładu Luton Town czy Ipswich, którzy nie mają praktycznie żadnych nadziei i perspektyw chociażby na liźnięcie Top4 czy Top6, o Europejskich Pucharach nie mówiąc ale kibicują.
My mamy po prostu ten problem, że większość z Nas pokochała ten klub, utożsamiła się z nim w okresie, w którym był na topie a sukcesy przychodziły w miarę regularnie. Teraz ta większość, nie potrafi bądź nie chce się pogodzić z tą zmianą, z tym, że to już przeminęło, a czy wróci, gwarancji nie mamy.
Ale kibicuje się dalej. W miarę chęci rzecz jasna. Na tym polega bycie fanem danego zespołu. A frustracja jest i póki co będzie.
23.12.2024 do newsa Manchester United - Bournemouth 0:3. Przedświąteczna bezradność Czerwonych Diabłów
Pokaż
Wiara wiarą, ja nawet jeżeli ją stracę i tak już tu zostanę. Stara miłość nie rdzewieje i może to śmiesznie zabrzmi, my, trochę starsi kibice jak Ty czy ja i Ci jeszcze starsi niestety mamy już te "DNA United" we krwi ;) do tych młodszych natomiast apeluje o cierpliwość. U nas trwa to już przeszło dekadę, a nikt nie powiedział, że nie potrwa kolejne trzy dekady :)
Spójrzcie na fanów Liverpoolu ile lat musieli czekać na tytuł, na to żeby na powrót się liczyć, w końcu się doczekali, a ile upadłych klubów nigdy się nie podniosło? Takie jest życie, to tylko sport. Możemy narzekać, kłócić się ale i tak nie mamy wpływu na to jak jest..
Zapomniałem w pierwszym komentarzu - Życzę Wszystkim zdrowych, wesołych i spokojnych świąt w gronie rodzinnym i odrobinę mniej stresu przy tym wszystkim :)
23.12.2024 do newsa Manchester United - Bournemouth 0:3. Przedświąteczna bezradność Czerwonych Diabłów
Pokaż
Dobry wieczór.
Rzadko już się tu udzielam, ale lubię poczytać Wasze komentarze. Zarówno te sensowne jak i mniej, co robię z resztą od około godziny. Tak pół żartem pół serio muszę powiedzieć, że dostarczają mi one całkiem fajnej lektury i więcej emocji niż ostatnimi laty nasze mecze.
Nie wiem czego większość z Was się spodziewała po zatrudnieniu Amorima, ale musicie się zgodzić, że spora większość naszej społeczności domagała się zmiany trenera od dłuższego czasu i się doczekała. Niestety, każda zmiana na tym stanowisku powoduje kolejne procesy, filozofie, jak zwał tak zwał.
Powiem tak, nie chwaląc się bo nie ma czym, nie o staż kibicowania tu chodzi, ale ja zacząłem(dzięki śp. mojego taty, zagorzałego fana LFC) kibicować United w wieku 6-7 lat, u schyłku lat 90. Wtedy była moda na Beckhama. Do czego zmierzam? W sumie do niczego konkretnego, ale chcę tylko od siebie dodać, że ja dalej będę za United bez względu na to, czy wrócimy na szczyt, czy to za naszego życia, czy za życia naszych dzieci i wnuków. Bez względu na to czy będziemy jak teraz ligowym średniakiem czy spadniemy do Championship natomiast apeluje o cierpliwość i wyrozumienie. Każdy kolejny trener, co pokazują ostatnie lata musi wpierw posprzątać po poprzedniku, niestety na ten moment nikt nie zrobił tego jak należy i powodował jeszcze większy bajzel.
Dajmy czas Amorimowi. Wiem, że każdy z Nas jest już tym dawaniem czasu zmęczony. W pełni rozumiem, że większość z Nas tu obecnych zwyczajnie, po ludzku się wypaliła, zwłaszcza że spora część z Nas pamięta czasy, gdy byliśmy jednym z czołowych klubów w Europie, ale niestety, na stan obecny to przeszłość. Bądźmy dobrej myśli i po prostu trwajmy. Nikt nikomu nie broni zacząć kibicować innemu klubowi. Ja nie potrafiłbym już się przerzucić bo dla mnie Futbol to United, miłość i wspomnienia, ale godzę się z tym jak jest i zawsze czekam na lepsze jutro. Nie takie zespoły jak my przez lata zmagały się z kryzysami a w końcu z tego wychodziły.
Życzę Wam Wszystkim, dobrej, spokojnej nocy i dużo cierpliwości. Może już nigdy nie będziemy tak silni jak kiedyś ale przyjdą jeszcze lepsze czasy i trochę stabilizacji :) Dobranoc.
24.11.2024 do newsa Ipswich - Manchester United 1:1. Mocny początek i szybkie zejście na ziemię w debiucie Amorima
Pokaż
Jeszcze jedno. Rozumiem entuzjazm, efekt nowej miotły itd. Ale jeżeli są tu ludzie, którzy, zwłaszcza po bramce z drugiej minuty myśleli, że przejedziemy się po Ipswich walcem, a za chwilę będziemy w top 4, to albo jesteście naiwni albo nie znacie się na futbolu. Chłop zmienił ustawienie, odbył kilka sesji treningowych przy czym nie miał do dyspozycji całej kadry, musiał grać dziadkiem Evansem w obronie.. Rozumiem, że tak samo jak i mnie, większości z Was przez ostatnie 11 lat odechciało się już procesów, filozofii etc, ale niestety znowu to następuje i musimy czekać. Bądźmy dobrej myśli.
24.11.2024 do newsa Ipswich - Manchester United 1:1. Mocny początek i szybkie zejście na ziemię w debiucie Amorima
Pokaż
Komentarz zedytowany przez usera dnia 24.11.2024 23:36A co do Onany powiem tak. De Gea też miał tutaj trudne początki, później 3x z rzędu zostawał zawodnikiem sezonu w United. Jeżeli wyeliminuje babole i nie zostanie kolejnym Barthezem, który bronił niemożliwe, a wpuszczał śmieszne, to jeszcze będziemy mieli golkipera na lata. Przy bramce, bezdyskusyjnie bez szans, chociaż kto wie, czy gdyby nie rykoszet, nie wyjął by tego palcami. Poza tym interwencje świetne, nie pierwsze w tym sezonie.