Syndicate
User
|
Imię: |
|
Wyślij PW: |
Utwórz wiadomość |
Data rejestracji: |
13-12-2023 |
Dni w serwisie: |
375 |
Ostatnia wizyta: |
22-12-2024 o 01:58 |
Zainteresowania: |
|
Pamiętny mecz Man Utd: |
|
Ulubiony zawodnik Man Utd: |
|
Liczba dni, które upłynęły od rejestracji | 375 |
Liczba newsów dodanych przez użytkownika Syndicate | 0 |
Liczba komentarzy do newsów | 240 |
Liczba komentarzy, które Syndicate dodał(a) dziennie | 0.64 |
Liczba ostrzeżeń | 0/5 |
Ostatnie komentarze użytkownika:
21.12.2024 do newsa Puchar Ligi: Tottenham Hotspur - Manchester United 4:3. Szalone spotkanie w Londynie
Pokaż
@Leh
Liverpool i United wczesnych lat 2000 to akurat kulą w płot. Ten Liverpool z Hyypią, Riise, Murphym, Fowlerem w składzie wygrał z United kilka meczów z rzędu w tamtych czasach. Doskonale to pamiętam, bo w cholerę mnie to wówczas irytowało. Nie pomógł nawet potężny Ruud Van Nistelrooya. Przyszedł i drużyna nagle przestała zdobywać tytuły...
Przełamanie z tamtejszym Liverpoolem nastąpiło dopiero kiedy na Anfield nasz rodak puścił dwa farfocle Forlana. A i tak wynik United ledwo dowiozło.
Mnie irytowało, że tak grający (tamten) Liverpool jechał na Camp Nou i był równorzędnym rywalem dla Barcy, a United w starciach z hiszpańskimi drużynami doznawało zawału mózgu. Zresztą... Nie tylko.
Był taki czas (pomiędzy 2003, a 2007), że United nie wyszło że słabej grupy LM strzelając z 2-3 gole w całej fazie grupowej. Jeśli już wychodziło to wyjadniał ich jakiś siermiężny Milan (dwa razy po 0:1), czy inne Porto. Więc też różowo nie było i tamtej drużyny nie chciało mi się oglądać. I dziwnym trafem zbiegło się to z odejściem Beckhama.
Słynne 7:1 z Romą na Old Trafford dało tyle, że w następnej rundzie nastąpił pokaz bezsilności na San Siro, gdzie Milan zgniótł United jak juniorów.
Dobry czas United w Europie miał miejsce chyba jedynie w końcowym etapie rządów się Aleksa.
Pozdrawiam
20.12.2024 do newsa Puchar Ligi: Tottenham Hotspur - Manchester United 4:3. Szalone spotkanie w Londynie
Pokaż
@Fabian
I widzisz... Wnioski, które napisałeś to niestety pułapka. Podejrzewam, że za dużo też w tej opinii gorącej głowy. I za dużo populizmu.
Póki co w grze tej drużyny nie widać NIC. Chyba, że po degrengoladzie z Ten Hagiem co niektórzy zakłamują rzeczywistość degrengoladą Amorima.
Oczywiście - wszedł w nowe buty, do trudniejszej ligi, do zespołu pogrążonym w permanentnym kryzysie. Trzeba zatem dać czas i liczyć na lepsze jutro.
Po raz kolejny. Dać czas.
Przypadek Artety w Arsenalu, który chyba jednak finalnie nie zdobędzie w najbliższym czasie tytułu (przynajmniej na to się nie zanosi) jest poniekąd dowodem, że Ten Hag że swoim podejściem mógł/może mieć rację. Kto za rok,dwa czy pięć będzie pamietał, że fajnie grający Arsenal w sezonie 2023/24 prawie zdobył mistrza? Kiedyś fajnie grające Leeds też prawie zdobyło mistrza...
A tymczasem spojrzysz za 2-3 lata na zdobywców FA Cup i będzie sucha statystyka. United. Pokonany: mistrz (City). To będzie się liczyć tak naprawdę.
Moment chwały Arsenalu w zeszłym sezonie prysł w meczu Z Aston Villa. W tym sezonie brakuje już im iskry. Wiary. Są po prostu mocnym zespołem, który niczego znaczącego mimo to nie wygrał w tych 2-3 sezonach.
Liczy się to co w gablocie. Porażki w finałach i drugie lokaty w lidze są do bani.
15.12.2024 do newsa Manchester City - Manchester United 1:2. Błysk Amada daje derbowe zwycięstwo!
Pokaż
Do Grzesia, Cwr-a i United Fana.
W sumie do wszystkich. Przeczytajcie sobie te swoje komentarze dodawane w trakcie meczu zanim Fernandes wyrównał z karnego. A gdyby karnego nie było? Gdyby City spacerkiem dowiozło sobie to 1:0...
Byłby lament. Dlaczego brak Rashforda, Garnacho, Bruno to - używając tutajszego słownictwa - pata*ach, itd, itd...
Ale udało się ograć w niecodziennych okolicznościach drużynę, którą w ostatnim czasie ogrywa niemal każdy. Tymczasem United było przez prawie całe mecz dalekie od choćby remisu.
Wygrana cieszy. Ale - przy obecnych problemach City - nie była czymś niemożliwym do zrealizowania. Coś na Etihad się skończyło, wypaliło. Jak w United po 2001... Może niektórzy pamiętają tamtą degrengoladę.
Wygrana z przeciwnikiem, który był - jak nigdy wcześniej w dobie petrodolarów - do ogrania niewiele da klubowi jeśli za chwilę dostaną (ze zbawcą Amadem w składzie) wpdl od Spurs, The Reds, itd.
United nadal nie przekonuje. Radzilbym pamiętać co się pisze w trakcie meczu - to tak na marginesie. Pozdrawiam
15.12.2024 do newsa Manchester City - Manchester United 1:2. Błysk Amada daje derbowe zwycięstwo!
Pokaż
Wstrzymałbym ten hurraoptymizm. Oczywiście cieszy wygrana, ale... City jest w bardzo dużym kryzysie - to raz. Dwa - United było w tym meczu tak bezajeczne, że City chyba uwierzyli, że wygrają to na stojąco. Ogólnie - fart i kontynuacja czarnej serii sąsiadów.
To tylko jeden mecz. Jak ten zespół zacznie - nawet na farcie jak dziś - seryjnie wygrywać to może coś z tego będzie.
Pozdrawiam serdecznie
13.12.2024 do newsa Viktoria Pilzno - Manchester United 1:2. Był czeski film, ale Hojlund uratował sytuację
Pokaż
Queue
Co Wy macie z tymi "firmami"? Po co bawić się w język bełkotu siląc się na pseudoargumenty?
Zauważ, że po raz kolejny mamy "cykl". Kolejny cykl. Drogę do upadku. I nie zanosi się na poprawę. I to jest naprawdę zastanawiające i zabawne. Groteskowe wręcz.
Nagle można odnieść wrażenie, że nikt nie wie co się dookoła niego dzieje. Co ciekawe Amorim wygląda też w obecnym momencie na kogoś kto nie rozumie tej drużyny i nie ma na nią pomysłu. I nie dokonuje - co ciekawe - korekt.
A jeśli mamy w tym miejscu bawić się w nowomodę mądrych słów o narzędziach, projektach... Specjalistach.
Podsumowując więc - United zatrudnili specjalistę, który w tym momencie nie bardzo chyba rozumie co się wokół niego dzieje. Fajnie mieć swój system. Potrzeba jednak sztuki adaptacji jeśli ten system w pewnych okolicznościach się po prostu nie sprawdza.