Hargreaves nie myśli o przeprowadzce
» 17 stycznia 2007, 14:09 - Autor:
gosc - źródło: wlasne
Owen Hargreaves jest już bliski powrotu na ligowe boiska po tym jak we wrześniu w meczu Bundesligi doznał kontuzji. Anglik złamał nogę w dwóch miejscach i dopiero po trzech miesiącach mógł rozpocząć pierwsze treningi.
Hargreaves jest skupiony przede wszystkim na tym, żeby ponownie być graczem pierwszego składu Bayernu Monachium, dlatego też unika wszelkich rozmów na temat ewentualnej przeprowadzki na Old Trafford. W ostatnich dniach dołączył do reszty drużyny, która w Dubaju przygotowuje się do rundy wiosennej rozgrywek o Mistrzostwo Niemiec.
Reporterzy Niemieccy twierdzą, że szefostwo Bayernu z chęcią wysłucha Manchesteru United i na pewno rozważy przedstawione przez nich oferty, ale nie zezwolą oni na transfer zawodnika przed latem. Menadżer Manchesteru United, Sir Alex Ferguson oraz dyrektor wykonawczy klubu, David Gill zgodnie wypowiadają się, że Owen Hargreaves jest ich celem transferowym i są w stanie dać za niego bardzo dużo pieniędzy. Ostatnio mówiło się o 30 milionach euro.
Jak wiadomo, rozmowy między Manchesterem United a Bayernem Monachium przez kilka miesięcy nie były prowadzone, zaczęto mówić, że z transferu nici. Staje się jasne, że wraz z powrotem Hargreavesa na boisko, rozpoczną się na nowo rozmowy między obydwoma klubami.
„Jest na ten temat wiele spekulacji, ale ja chcę po prostu wrócić do gry i nie skupiam się na innych rzeczach. Śladów po kontuzji już prawie nie widać i w tym momencie czuje się dużo silniejszy. Zwiększam codziennie moją dawkę treningów, a za tydzień, dwa będę już w stanie rozegrać połowę meczu. Nie jestem w stanie podać dokładnej daty, ale sprawy dobrze się toczą. Jeśli tak będzie w dalszym ciągu, to prawdopodobnie jestem już bliski rozegrania swojego pierwszego meczu po kontuzji” – wyznał Owen Hargreaves.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.