Co się stanie z Beckhamem?

Możemy się spodziewać, że nowe osoby będą rozważać o przyszłości byłego kapitana reprezentacji Anglii. Zaczął Paul Parker – piłkarz, który spotkał się z Beckhamem w Manchesterze United. Jednak tych spotkań nie było za wiele. W bardzo szybkim czasie Sir Alex Ferguson dał szansę gry na prawej obronie Gary’emu Neville’owi, a jego zadomowienie się na tej pozycji (aż do dziś) spowodowało, że przygnębiony Parker musiał odejść z drużyny. Ma on za sobą występy w reprezentacji Anglii na Mistrzostwach Świata w 1990 roku.

„Inter Mediolan interesował się Davidem, ale oni przecież grają bardzo dobrze w lidze włoskiej, stąd nie wiem po co im Beckham. W Premiership nie widzę żadnego z czterech wielkich klubów, które mogłyby się nim interesować. Nie umiałby grać sposobem gry Arsenalu, system gry Chelsea kompletnie mu nie pasuje, a każdy z nas doskonale wie jak Liverpool chce grać w tym momencie. W końcu United - oni zmienili się jak Beckham odszedł cztery lata temu. Sposób w jaki grają w tym sezonie doskonale o tym może świadczyć” – zakomunikował angielskiej prasie Paul Parker.

Parker uważa, że David Beckham na pewno miał po jakimś czasie gry w Madrycie wątpliwości co do słuszności decyzji o odejściu z Manchesteru United. Na Old Trafford triumfował sześciokrotnie w Premiership, dwa razy zdobył Puchar Anglii i w 1999 roku po pamiętnym meczu z Bayernem Monachium wraz z zespołem wygrał Ligę Mistrzów. Dla porównania w Madrycie wygrał tylko jedno trofeum – zaraz po przyjściu mógł potrzymać w rękach Superpuchar Hiszpanii.

„Myślę, że po pewnym czasie David miał wątpliwości na temat przeprowadzki do Madrytu i teraz jest mu przykro w jaki sposób to wszystko się kończy. On chciałby powrócić do klubu, który dał mu szansę na wygrywanie pucharów. Nie wydaje mi się jednak, że tak się stanie, ponieważ w tym sezonie nie grał regularnie i nie był według siebie uczciwy” – zakończył Parker.

Nam, kibicom Manchesteru United pozostaje tylko zawzięcie śledzić losy Beckhama i trzymać kciuki, żeby przeszedł do klubu, w którym może liczyć na częste występy. Miejmy nadzieję, że to pozwoli na kolejne powołania do reprezentacji Anglii, o których przecież David marzy. 6 lutego Anglia gra z Hiszpanią... na Old Trafford.