Sir Alex Ferguson przyznał, że czteropunktowa przewaga Manchesteru United nad drugą w tabeli Chelsea Londyn jest dla niego niespodziewanym prezentem świątecznym.
Po słabej pierwszej połowie na Old Trafford, wprowadzanie na boisko Cristiano Ronaldo nie dość, że ożywiło grę to jeszcze dało wygraną Czerwonym Diabłom.
Wspaniała wiktoria umożliwiła podopiecznym Sir Alexa Fergusona wykorzystanie błędu Chelsea - przypomnijmy, że zespół z Londynu zremisował spotkanie z Reading.
Czerwone Diabły dowiedziały się remisie Chelsea podczas rozgrzewki - tłumy na Old Trafford bardzo głośno przyjęły wiadomość o 'podwinięciu się nogi' zawodnikom Mourinho.
Fergie przyznaje jednak, że taki wynik był mało prawdopodobny.
"Jestem zaskoczony naszą przewagą" - powiedział Ferguson. "Nie oczekiwałem, że Chelsea zremisuje, ale jednak taka jest natura futbolu."
"Nikomu nawet nie przeszła przez głowę myślę, że przegramy z West Ham kilka tygodni temu, ale jednak tak się stało."
"To tylko przypomina nam, że piłka jest nieobliczalna. Potrafi zmienić kolejność w tabeli w jeden dzień."
"Bycie konsekwentnym pomaga w wygraniu ligi, dlatego jeżeli będziemy uparcie dążyć do celu to będzie dobrze. Już pół sezonu jest za nami i stoimy przed ogromną szansą."
Czerwone Diabły mogą myśleć o mistrzostwie jeśli Cristiano Ronaldo utrzyma swoją wspaniałą formę.
Po jego golach na we wcześniejszym meczu Villa Park, Portugalczyk 'zniszczył' Wigan. Ronaldo strzelił gola zaraz po wejściu na boisko, potem podwoił swój dorobek po strzeleniu karnego. Ole Gunnar Solskjaer dodał swoje 3 grosze, przed tym jak Leighton Baines zdobył gola honorowego dla Wigan. Trener Paul Jewell był na tyle szczerzy, iż przyznał, że jego zespół został pokonany przez lepszą drużynę.
"Manchester United był od nas lepszy w każdym elemencie gry. To wspaniały zespół, który gra niesamowitą piłkę" - powiedział Jewell.
Trener Wigan chwali Ronaldo, Jewell bardzo wysoko komplementuje także Wayne'a Rooney'a, mimo że angielski napastnik zmarnował 3 stuprocentowe szanse, aby dać prowadzenie Czerwonym Diabłom jeszcze w pierwszej połowie.
Jednak to właśnie Rooney cofał się do defensywy, kiedy tylko Wigan chciało zaatakować. I właśnie to zachowanie bardzo spodobało się trenerowi 'The Latics'.
"Różnica między byciem dobrym, bardzo dobrym, czy klasy światowej jest kolosalna. Tak samo jest z techniką i sprytem - on ma tego wszystkiego w nadmiarze" - zakończył trener Wigan.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.