Carrick o Lidze Mistrzów i nie tylko

Carrick prawdopodobnie wybiegnie jutro w podstawowej jedenastce na mecz z Celticiem Glasgow. Drużynie brakuje zaledwie jednego punktu, aby zapewnić sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek. Warto dodać, iż Czerwone Diabły mają jeszcze jeden mecz w zapasie.

Dla 25-letniego Anglika występy w Champions League to nowe doświadczenie, którego za czasów gry w Tottenhamie i West Ham doświadczyć nie mógł. Mimo to Sir Alex Ferguson był gotowy za zawodnika Spurs wyłożyć aż 18.6 milionów funtów.

"Champions League to najlepsze miejsce do gry" - mówi sam zawodnik. "To właśnie w tych rozgrywkach możesz przetestować swoje umiejętności grając przeciwko najlepszym oraz dostrzec jak dobrym możesz się stać."

"Zawsze moje największe ambicje sięgały uczestnictwa w walce o tytuł mistrzowski i Champions League. Właśnie z takich powodów chcesz trafić do wielkich klubów jak ten."

Manchester United zmierzył się w tym roku z Celticiem kilkakrotnie. Carrick miał okazję grać już przeciwko nim, a także obejrzeć kilka wcześniejszych potyczek Celticu w telewizji. Anglik z niecierpliwością wyczekuje jutrzejszego spotkania, które z pewnością będzie przebiegało w niesamowitej atmosferze.

"Będzie wspaniale. Wieczory pod znakiem gier europejskich zawsze tam takie są. Widziałem w TV z jaką pasją do nich podchodzą fani i mam nadzieję, że będę mógł tego doświadczyć na własnej skórze."