Giggs i Saha zadowoleni z kompletu punktów

"Czerwone Diabły" wygrały nie licząc zwycięstwa w półfinale Pucharu Ligi w styczniu 2003 roku po raz ostatni na stadionie Blackburn Rovers w 1998 roku! Podopiecznym Sir Alexa Fergusona przez ten okres udało się czterokrotnie zremisować i trzykrotnie przegrać.

"To wspaniałe miejsce na zdobycie trzech punktów. Tutaj jest naprawdę o nie ciężko. Być może nie zagraliśmy tak dobrze jak ostatnio, ale czasami musisz walczyć o rezultat tak jak dzisiaj. Możemy tylko narzekać na jednobramkowe zwycięstwo" - tłumaczył Giggs.

Strzelec jedynej bramki w dzisiejszych zawodach - Louis Saha podziela zdanie walijskiego skrzydłowego. Dla Francuza było to już 8. trafienie w tym sezonie.

"Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, ale udało nam się na to zareagować. Głównym celem są trzy punkty, więc zdobycie tego gola było bardzo ważne dla drużyny. Przed nami długa droga (po tytuł mistrzowski - przyp. red.), ale to wspaniałe osiągnięcie i wielkie miejsce na wygraną" - przyznał Saha.

Po pierwszej połowie fani Manchester United mieli mieszane uczucia. Bezbramkowy wynik utrzymywał się przez ponad godzinę. Ryan Giggs powiedział jednak, że drużyna była pewna, iż dopnie swego.

"Czuliśmy, że jeżeli zachowamy czyste konto możemy mieć więcej okazji i tak się stało. Chłopaki bronili się dobrze w defensywie i to dało nam podstawy do tego, aby tworzyć szanse bramkowe" - zakończył Walijczyk.