Ferguson głodny sukcesu

Pomimo sukcesów odnoszonych wraz z zespołem "Czerwonych Diabłów" przez ostatnie dwie dekady aspiracje Sir Alexa nie zostały zaspokojone. Legendarny już trener twierdzi, że dotychczasowe osiągnięcia są dla niego niczym, gdyż stara się on koncentrować na przyszłości, a nie przeszłości.

"Ludzie mówią o moich 20 latach spędzonych tutaj i tym co osiągnąłem, ale tak naprawdę nie ma to dla mnie znaczenia. Przyszłość jest bardziej istotną kwestią. Pomijając mecz Pucharu Zdobywców Pucharów z Aberdeen nie przypominam sobie, abym oglądał jakiekolwiek spotkania, w których coś zdobyłem. Wciąż widziałem tylko migawki z meczu z Bayernem Monachium z Barcelony (finał Ligi Mistrzów z 1999 roku - przyp. red.)" - powiedział Sir Alex Ferguson.

Po znakomitym starcie w rozgrywkach ligi angielskiej na Old Trafford odżyły nadzieje na odzyskanie prymatu w kraju przez drużynę "Czerwonych Diabłów". Szkoleniowiec Boltonu Wanderers - Sam Alladryce zasugerował nawet, że kwestia mistrzostwa będzie wewnętrzną sprawą pomiędzy Chelsea, a Manchesterm United.

Sam Sir Alex Ferguson przyznaje, że z zadowoleniem przyjąłby zwycięską walkę do samego końca. O tym, że zespół Szkota potrafi grać do ostatniego gwizdka sędziego mieliśmy okazję przekonać się już nie raz.

"Chciałbym być świadkiem rozgrywek, które rozstrzygają się rzutem na taśmę. Wszystko byłoby niepewne do ostatniego spotkania w sezonie i rozstrzygającą kwestią byłaby różnica bramek. Myślę, że wówczas wygralibyśmy" - dodaje Ferguson.

"Sam dobrze określił elastyczność Chelsea. My musimy dopiero rozwinąć naszą odporność, którą oni już pokazali. Ciężko ich pokonać i znokautować. Są to cechy godne pozazdroszczenia. Różne są metody, aby osiągnąć sukces. Nie oznacza to jednak, że Manchester United jest właściwym rozwiązaniem cały czas."

Ostatnie trzy lata były bardzo frustrujące dla kibiców klubu z Old Trafford jak i samych zawodników. Sir Alex Ferguson jest jednak przekonany, że jego obecny skład jest na tyle dobrze wyposażony, aby wygrać Premiership.

"Wygraliśmy osiem z czternastu tytułów Premier League. Mam nadzieję, że możemy zdobyć ich więcej. Z pewnością mamy ku temu predyspozycje. Musimy spróbować zbudować zespół na przyszłość. Wiekowo nasz skład prezentuje się dobrze, a determinacja i jedność w ekipie jest coraz lepsza."

"Kiedy trzymasz drużynę razem przez długi okres czasu to pewne rzeczy przychodzą naturalnie. Mówię tutaj o zażyłości, przyjaĽni, jedności - wszystko to się rozwija. Oni muszą poznać swoje mocne i słabe strony, tak aby sobie nawzajem pomagać. To jest kwintesencją pracy zespołowej."

Tegoroczny sezon w lidze angielskiej "Czerwone Diabły" mogą już zaliczyć do udanych, a to chociażby za bardzo udany początek. Rok temu na tym etapie podopieczni Sir Alexa Ferguona tracili bowiem do Chelsea już 13 punktów.

"Przynajmniej tym razem dobrze wystartowaliśmy. Historycznie rzecz biorąc nigdy wcześniej nam się to nie udało. Jesteśmy w dobrej pozycji. Stwarza to szansę na utrzymanie dystansu do Chelsea i ważne jest, aby tak było do końca" - zakończył szkocki menadżer.

Sir Alex Ferguson 6 listopada będzie świętował jubileusz dwudziestolecia pracy z Manchesterem United. Na stanowisku menadżera "Czerwonych Diabłów" zastąpił on w 1986 roku Rona Atkinsona.