Bramka miesiąca i syn na trybunach...

Dwudziestosiedmioletni obrońca nie trafia zbyt często do siatki rywali. W ostatnim sezonie jego bramka dała jednak United 3 punkty właśnie w meczu z FC Liverpoolem. Rio bramkę zadedykował synowi, który po raz pierwszy oglądał mecz Czerwonych Diabłów na Old Trafford.

"To bramka miesiąca" - żartował Rio. "Jestem po prostu szczęśliwy. Najważniejszą rzeczą jest oczywiście to, że wygraliśmy, a drużyna zaprezentowała się dobrze pokazując kilka niezłych zagrań."

"Nie myślę tak naprawdę o strzelaniu bramek. Normalnie koncentruje się na obronie i grze na zero z tyłu. Dokonaliśmy tego dzisiaj, a mój gol to tylko dodatek" - zakończył Ferdinand.