Od debiutu Anglika w Manchesterze United minęło już dwanaście lat, Paul wystąpił wówczas w meczu przeciwko Port Vale, w ramach Pucharu Ligi. Teraz będzie dziewiątym zawodnikiem, który przekroczył barierę 500 spotkań w barwach "Czerwonych Diabłów", podążając za takimi sławami jak Sir Bobby Charlton, Bill Foulkes, Denis Irwin czy jego obecnymi kolegami z drużyny - Garym Nevillem oraz Ryanem Giggsem.
Podczas swojego pobytu w "Teatrze Marzeń", Scholes stał się jednym z najlepszych piłkarzy swojej generacji, o czym może świadczyć fakt, iż w wieku 31 lat dwukrotnie był namawiany do powrotu do reprezentacji, lecz Paul za każdym razem mówił 'nie'.
Powodem odmowy przez Anglika była chęć spędzania większej ilości czasu z rodziną oraz skupienia się na grze w United. Dzięki tej decyzji, według Sir Alexa Fergusona, kariera Scholesa się przedłuży.
"Styl życia prowadzony przez Scholesa uświadamia Cię w przekonaniu, że pogra jeszcze przez kilka lat" - powiedział Ferguson.
"Będzie potrzebował trochę szczęścia z kontuzjami, lecz on ma to, czego nie da się wytrenować, mianowicie wspaniały piłkarski umysł."
"Ma niezwykłe wyczucie tempa gry. Posiadał je już w wieku 14 lat i nie wierzę w to, że jest ktokolwiek lepszy od niego w tym elemencie."
"Bez wątpienia możliwości Paula są cenione także w innych klubach."
"Jest osobą powściągliwą, która ceni sobie czas spędzany z rodziną. We współczesnej piłce mało jest piłkarzy, którzy są zadowoleni z takiego stylu życia."
Scholes w tym sezonie przeżywa renesans swojej formy, co udokumentował piękną bramką w spotkaniu przeciwko Kopenhadze na Old Trafford. Był to jego 131 gol dla Manchesteru United.
"Paul jest dla nas fantastycznym pracownikiem."
"Biorąc pod uwagę żądania i wymagania klubu, potrzeba nie lada wytrzymałości, aby przez tak długi okres występować w podstawowej jedenastce" - zakończył Ferguson.
Zapraszamy do działu Video, gdzie znajdziecie filmy o Scholesie, a także innych zawodnikach United.