Alan Smith podczas wczorajszego meczu z FC Kopenhagą został nagrodzony przez kibiców gromkimi brawami. Spotkanie w Lidze Mistrzów rozgrywane na Old Trafford było pierwszym występem Anglika na tym stadionie od lutego bieżącego roku. Smith nie grał w piłkę przez ponad sześć miesięcy, więc dopiero pod koniec sierpnia zaczął trenować.
„Owacja, którą otrzymałem była niewiarygodna. Kiedy zostałem kontuzjowany, to ludzie mówili mi, żebym miał głowę do góry, zaczął pracować ciężko i ewentualnie czekać na oklaski. Owacja fanów była jedną z tych nagród, na którą warto było czekać” – powiedział Smithy w wywiadzie dla MUTV.
„I tak musiałem jeszcze przejść długą drogę by stać się takim piłkarzem jakim byłem przedtem. Jednak występ przeciwko Kopenhadze jest małym krokiem zmierzającym w dobrym kierunku. Zawsze myślisz, że już jesteś gotowy – ja byłem zdesperowany, żeby wystąpić już w ostatnich tygodniach. W klubie było wielu ludzi mówiących mi, że powiniem wrócić dopiero, gdy będę się dobrze czuł i chociaż nie jestem jeszcze w pełnej sprawności meczowej, to wiem, że półtorej godziny meczu bardzo by mi pomogło.”
26-letni piłkarz cały poprzedni sezon grał jako pomocnik. Teraz, gdy na Old Trafford przyszedł Michael Carrick, Sir Alex Ferguson zdecydował się przenieść Anglika na jego nominalną pozycję, na której to z powodzeniem występował w Leeds United. We wczorajszym meczu Smith bramki jednak nie strzelił.
„Naprawdę powinienem zdobyć bramkę. Zanim wszedłem na boisko, to powiedziałem do Ole, że któryś z nas pewnie dzisiaj trafi. Sądzę, że powinniśmy to uczynić obydwoje. Dobrze jednak, że to nie miało większego znaczenia, bo i tak zasłużenie wygraliśmy.”
Zwycięstwo 3:0 umocniło Manchester United na prowadzeniu w tabeli grupy F. Podopieczni Sir Alexa Fergusona mają trzy punkty przewagi na Celtikiem Glasgow, którzy wczoraj także 3:0 pokonał Benfikę Lizbona.
„Zakładaliśmy, że wygramy tę grupę i robimy wszystko, aby tak się stało. Jesteśmy na pierwszej pozycji i jeśli teraz wygramy w Kopenhadze, to nadarzy się okazja, aby w Lidze Mistrzów pograli sobie inni piłkarze. Ogólnie bardzo dobrze zaczęliśmy sezon. Mieliśmy małe zachwianie w spotkaniu z Arsenalem, ale od tamtego czasu pokazujemy, że gramy coraz lepiej. Każdy z nas gra z wielkim przekonaniem i chociaż każdy wie, że przed nami będą trudne mecze, to my jesteśmy w stanie je wygrać. Jeśli będziemy się tego trzymać, to w tym sezonie będziemy trudną drużyną do pokonania” – zakończył Alan Smith.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.