Fernandes oglądał z trybun
mecz z Newcastle United (1:0) i prawdopodobnie znów zasiądzie na Old Trafford we wtorkowym starciu z Wolverhampton Wanderers. Ruben Amorim wykluczył udział zawodnika w spotkaniu z Wilkami, ale podkreśla, że kapitan Manchesteru United jest prawdziwym liderem.
– Bruno nie jest gościem, który gdy nie gra, to nie rozmawia i nic nie mówi. Cały czas się komunikuje. To dlatego jest kapitanem. Czasami jest źle postrzegany przez to, że gestykuluje i rusza ramionami – stwierdził Amorim.
– Ale robi bardzo dużo dobrych rzeczy i zawsze kiedy opuszcza boisko w meczu, po treningu, to ogląda innych zawodników. Jest wiele sytuacji, których nie widzicie, a on to robi. Jest w tym momencie świetnym liderem.
– Cały czas jest z nami. To gość, który ogląda wszystkie treningi i po skończonej rehabilitacji jest z nami. Nie wiem, czy chce moją robotę, czy nie, ale to prawdziwy lider. Ten gość jest liderem – dodał Amorim.