Mount w ostatnim meczu z Newcastle United (1:0) pokazał się z niezłej strony, ale w przerwie musiał opuścić plac gry. 26-latek w przerwie uskarżał się na ból i Ruben Amorim postanowił nie podejmować żadnego ryzyka. Choć Anglik chciał kontynuować mecz, to na drugą połowę wyszedł Jack Fletcher.
Mount przed spotkaniem z Newcastle United udzielił wywiadu dziennikowi
The Times. Anglik przyznał, że czuje się bardzo dobrze w tym sezonie.
– Myślę, że jestem bliski powrotu na ten najwyższy poziom. Na podstawie wszystkich moich doświadczeń i tego co przeszedłem, wiem, że mój poziom może być jeszcze wyższy niż wcześniej – stwierdził Mount.
– Trudno było mi się zbliżyć do tego poziomu w ostatnich dwóch latach. Miałem jednak bardzo dobry okres przygotowawczy i rozegrałem dużo spotkań. Mam w nogach dużo minut. Czuję, że jestem bliski powrotu do najlepszej formy.
– Jako młody chłopak nie doświadczyłem wielu negatywnych momentów. Miałem to szczęście, że grałem w bardzo mocnych zespołach i często wygrywaliśmy. Kiedy dorastasz, to zdajesz sobie sprawę, że będą wzloty i upadki.
– Doświadczyłem dołków, takich jak przegrane w ważnych meczach czy porażka w finale. To coś co musisz nauczyć się akceptować i przezwyciężać – dodał Mount.
Na razie nie wiadomo, czy Mount będzie do dyspozycji Rubena Amorima na ostatni mecz w 2025 roku. Manchester United we wtorek 30 grudnia zmierzy się z Wolverhampton Wanderers.