„Dobry znak”. Amorim o wyjeździe piłkarzy na Puchar Narodów Afryki

Ruben Amorim po poniedziałkowym meczu z Wolverhampton (4:1) nie potrafił dokładnie powiedzieć, czy wspominani piłkarze będą do jego dyspozycji na najbliższe starcie z Bournemouth, które odbędzie się 15 grudnia na Old Trafford. Na ten dzień przypada termin zwalniania zawodników wyznaczony przez FIFA.

– Klub rozmawia z reprezentacjami. Poczekajmy do połowy tygodnia. Nie wiem jeszcze nic na pewno, ale robimy swoje, a krajowe federacje z nami rozmawiają, więc jest to dobry znak – stwierdził Amorim po starciu na Molineux Stadium.

Portugalski szkoleniowiec był zadowolony z postawy swojej drużyny w drugiej połowie meczu z Wolves. Czerwone Diabły po przerwie strzeliły trzy gole. Po pierwszej połowie na Molineux mieliśmy remis po tym jak Wilki zdobyły gola do szatni.

– Po raz kolejny po naszym golu zaczęliśmy grać niedokładnie i to dało trochę nadziei przeciwnikom. Stworzyliśmy sobie jednak w pierwszej połowie sporo szans – przyznał Amorim.

– Powinniśmy zakończyć tę połowę w inny sposób. W przerwie zawodnicy doskonale wiedzieli, że mamy wszystko, aby wygrać ten mecz i zgarnąć trzy punkty. To właśnie zrobili. Pokazali odpowiednią szybkość, jakość i wiedzieli, że Wolves jako klub są w trudnym momencie. Wykorzystaliśmy to.

Manchester United dzięki wygranej z Wolves wskoczył na szóste miejsce w tabeli Premier League. Amorim przyznał, że na razie nie patrzy na ligową klasyfikację.

– Po pierwsze, bardzo trudno wygrywać w tej lidze co tydzień i wystarczy tylko spojrzeć na tabelę. Tu mówimy o konkretnym przypadku, w którym graliśmy z zespołem mającym problemy w każdej sytuacji. Kolejny mecz będzie zupełnie inny – dodał Amorim.

Manchester United wróci na ligowe boiska 15 grudnia. Czerwone Diabły zmierzą się na Old Trafford z Bournemouth.