» Mason Mount rozegrał bardzo dobre spotkanie przeciwko Wolverhampton Wanderers | Fot. Press Focus
Mount w drugiej połowie popisał się efektownym wolejem, wykorzystując dobre dośrodkowanie Bruno Fernandesa.
– Gdy tylko dostrzegłem Bruno z piłką, to wiedziałem, że muszę dostać się za linię obrońców i dobrze wyczuć moment sprintu. Wiedziałem, że będzie blisko spalonego, ale obrońca zrobił krok wstecz i nie spaliłem. Jestem zachwycony – stwierdził Mount w rozmowie ze Sky Sports.
– Tak jak mówiłem wcześniej, chodziło o to, aby być bezwzględnym w drugiej połowie i wykorzystać okazje.
Mount dopytywany o wspólną grę z Bruno Fernandesem odparł: – Wszyscy wiemy, jakiego kalibru jest piłkarzem. Kiedy ma piłkę, to zawsze stara się coś wykreować. Gra z nim to sama radość, kiedy jesteś ustawiony wyżej. Bruno zawsze na ciebie patrzy i zagrywa piłkę nad obrońcami.
Anglik po raz kolejny w sezonie 2025/2026 zanotował dobry występ w barwach Manchesteru United. Mount dopytywany o to, czy powoli wraca do swojej najwyższej formy, odpowiedział: – Za każdym razem, kiedy gram, to chcę prezentować swoje najlepsze umiejętności.
– Miałem swoje problemy, trudny okres. Teraz czuję, że jestem gotowy przycisnąć bardziej i budować na tych występach. Stać mnie na bramki. To najważniejsza sprawa dla ofensywnego zawodnika. Muszę nadal ciężko pracować i na tym się skupiam – dodał Mount.
Manchester United najbliższe ligowe spotkanie rozegra w poniedziałek 15 grudnia. Czerwone Diabły zmierzą się na Old Trafford z Bournemouth.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.