Charlton przez 17 lat swojej piłkarskiej kariery nie został nigdy ukarany żółtym kartonikiem zarówno grając dla United jak i reprezentacji Anglii! Sir Bobby podzielił się refleksjami na temat swojej kariery.
"Nie uważam, żeby to mogło stać się dzisiaj. Myślę, że zostałbym ukarany kartką za kłótnie. Teraz zwraca się uwagę na każde słowo, które powiesz. Mam na myśli to, że kiedyś mogłeś przekląć przy arbitrze i wszystko było ok. Obecnie kamery skupiają na tobie uwagę przez cały czas" - powiedział Sir Charlton.
Historia Sir Bobbiego jest obecnie pokazywana w programie BBC Inside Out North West. Legenda angielskiej piłki przyznaje, że w dniu debiutu z Charltonem Athletic towarzyszyły mu ogromne emocje.
"Pewnego piątku, tak jak w każdy piątkowy ranek drużyna poszła na odprawę. Przed rozpoczęciem ktoś podszedł do mnie i powiedział -
Szef Sir Matt Busby chce widzieć cię na górze w swoim biurze. Były tylko dwa powody, dla których ludzie chodzili do jego biura. Zawsze wiązało się to z dobrą, bądĽ złą wiadomością."
"Poszedłem, a on już tam był. Musiałem lekkie stłuczenie kostki, którego nabawiłem się w rezerwach kilka tygodni wcześniej. Noga mi spuchła. To nie tak jak dzisiaj trochę trwało zanim ktoś doszedł do siebie."
"Było to trochę bolesne, a on powiedział -
Jak twoja kostka?. Odpowiedziałem:
Z moją kostką jest wszystko w porządku, wręcz świetnie. Powiedział mi, że jeżeli wszystko jest dobrze to grasz w pierwszym zespole jutro. Wow!" - wspomina Charlton.
Sir Bobby, który mógł cieszyć się triumfami w lidze, pucharach krajowych i europejskich został dotknięty tragiczną katastrofą lotniczą, która rozegrała się pod monachijskim lotniskiem. Charlton tak wspomina swoje lata w United.
"To była absolutna przyjemność. Kocham tę grę, to całe moje życie. Odkąd pamiętam zawsze tak było. Już jako bardzo mały chłopiec chciałem być piłkarzem."
"Miałem szczęście, że nie doznałem poważnych uszkodzeń. Wielu zawodników strasznie ucierpiało, ale ja miałem szczęście. Grałem z dobrą drużyną, z dobrymi zawodnikami. To magia" - zakończył Anglik.
Denis Law oddał cześć swojemu byłemu koledze z zespołu: "On był najcudowniejszym zawodnikiem nie tylko dla United, ale również dla swojego kraju. Kiedy pomyślisz, że Bobby przeżył katastrofę w Monachium w 1958 roku to widzisz czego dokonał w swoim życiu. Wygrał Puchar Europy, został Najlepszym Zawodnikiem Roku w Europie oraz zdobył Mistrzostwo Świata w 1966. Jest świetnym ambasadorem futbolu."
"Charlton podróżuje po świecie dla Manchesteru United i Anglii. Patrząc wstecz na jego życie można śmiało powiedzieć, że miał ogromny wpływ na grę i ludzi. Jest jednym z najwspanialszych reprezentantów sportu, który kiedykolwiek żył" - dodał Law.
Sir Bobby Charlton, który w przyszłym tygodniu będzie świętował swoje 69 urodziny wyśrubował niesamowity rekord. Wystąpił w 754 spotkaniach i zdobył 247 bramki dla Czerwonych Diabłów. Dyrektorem swojego ukochanego zespołu został w 1984 roku, a dziesięć lat póĽniej odebrał tytuł szlachecki.
Jako szanowany ambasador swojego klubu, angielskiego i światowego futbolu Sir Bobby pozostaje ogniwem łączącym przeszłość United z teraĽniejszością.
Zapraszamy do działu Video, gdzie znajdziecie filmy o Sir Bobbym Charltonie, a także innych, obecnych i byłych zawodnikach United.