„Zamieniłbym tego gola na trzy punkty”. Dalot o premierowym trafieniu na Old Trafford

Dalot w drugiej połowie zachował zimną krew w polu karnym West Hamu, dobrze przyjął piłkę po rykoszecie po strzale Casemiro i pewnie posłał piłkę do bramki z jedenastu metrów. Manchester United nie utrzymał jednak korzystnego wyniku, bo w 83. minucie stan rywalizacji wyrównał Soungoutou Magassa.

– Jesteśmy rozczarowani. Przy stanie 1:0 i 30 minutach do końca powinniśmy kontrolować mecz bardziej. Zwłaszcza na Old Trafford. Nie możemy grać nerwowo, tak jak miało to miejsce po bramce. Może byliśmy trochę niechlujni, jeśli chodzi o posiadanie piłki. Ogólnie jesteśmy rozczarowani remisem. Wygrana była w naszych rękach – stwierdził Dalot w rozmowie ze Sky Sports.

– Musimy znaleźć rozwiązanie. Może to być kwestia wielu rzeczy. Nie powinno być tak, że walczysz 60 minut o zdobycie gola, a później nie robisz tego samego. Powinniśmy jeszcze bardziej kontrolować grę, dłużej utrzymywać się przy piłce i dominować.

– Trzeba unikać zwłaszcza takich zagrań, które doprowadziły do rzutu rożnego, po którym padł gol dla rywali.

– Wiedzieliśmy, że West Ham będzie szukał kontrataków i stałych fragmentów gry. Niestety nie byliśmy w stanie utrzymać dobrego wyniki. Trzeba spojrzeć na siebie. To nasza wina, a nie zasługa West Hamu.

Dalot pytany o swoje pierwsze trafienie w Premier League na Old Trafford, odpowiedział: – To wspaniałe uczucie. Za każdym razem, kiedy masz okazję zdobyć gola dla tego klubu, to jest to niesamowita sprawa. Zwłaszcza na bramkę, za którą jest Stretford End. Ale ostatecznie nie smakuje to tak samo. Zamieniłbym tego gola na trzy punkty bez chwili wahania. Cieszę się jednak, że mogę pomagać drużynie w taki czy inny sposób.

– Ten wynik sprawia, że musimy się przyjrzeć naszej grze. Nie możemy prowadzić u siebie na 30 minut przed końcem i nie kontrolować meczu – dodał Dalot.

Manchester United najbliższe spotkanie rozegra w poniedziałek 8 grudnia. Czerwone Diabły zmierzą się z Wolverhampton Wanderers.