Ruben Amorim od początku swojego pobytu w Manchesterze United konsekwentnie stawia na ustawienie 3-4-3. Portugalski szkoleniowiec przekonuje, że nie będzie cały czas trzymał się kurczowo tej taktyki i jest skłonny do zmian.
» Ruben Amorim przekonuje, że nie jest przywiązany tylko do jednego rozwiązania taktycznego | Fot. Press Focus
Amorim przed spotkaniem z Evertonem (0:1) był gościem platformy DAZN Portugal. Szkoleniowiec Manchesteru United został zapytany o to, czy wróci do bardziej mobilnego ofensywnego ustawienia, które często stosował w Sportingu.
– Zrobiliśmy to w meczu z Liverpoolem. Nie był to Bryan Mbeumo, a Matheus Cunha. To opcja, którą mamy – stwierdził Amorim.
– Dziś każdy, nie tylko w lidze angielskiej, ale też portugalskiej, wszystkich ligach, ma dużą różnorodność, jeśli chodzi o ustawienie.
– Możemy mówić, że to jest 4-4-2, ale pięć minut później to 4-3-3 lub 3-4-3. Z tego powodu jestem skłonny zrobić wszystko, w przeciwieństwie do tego, co ludzie mówią. Nie jestem zafiksowany na jednej rzeczy.
– Po prostu zaczynam od podstaw, ale możemy z tego korzystać w przyszłości. Już myśleliśmy o tym, aby Bryan grał na środku, bo jest bardzo mocny w fazach przejściowych.
– Uważam natomiast, że gra na skrzydle to jego najlepsza pozycja, bo lubi być schowany. Nie lubi, kiedy inni go obserwują. Może atakować i być bardziej niebezpieczny, kiedy jest na flance, prawej lub lewej, a nie na środku ataku. Ale to dobra opcja. Będę mógł to wykorzystać w przyszłości, tak jak robiłem to kilka razy w Sportingu – dodał Amorim.
Manchester United najbliższe spotkanie rozegra w niedzielę 30 listopada. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Crystal Palace.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.