„Niczego nie żałuję”. Ponad 1000 dni w Manchesterze United bez meczu o stawkę

Heaton jest wychowankiem Manchesteru United, ale aby grać regularnie musiał odejść z klubu w 2010 roku. W lipcu 2021 roku wrócił na Old Trafford, aby pełnić rolę trzeciego bramkarza. 39-latek ostatni mecz o stawkę zanotował w lutym 2023 roku. Mimo to odgrywa istotną rolę w zespole Rubena Amorima.

Heaton swoim doświadczeniem pomaga Senne Lammensowi i jest jednym z członków grupy liderów w Manchesterze United, którą wybrał Ruben Amorim. Znajdują się w niej m.in. Harry Maguire, Bruno Fernandes, Luke Shaw, Diogo Dalot i Noussair Mazraoui.

– To uczucie nigdy cię nie opuszcza. Nadal próbuję walczyć o koszulkę, więc pod tym względem dni meczowe mogą być trudne. Wykonuję rozgrzewkę z chłopakami, a później przebieram się znów i siadam na trybunach – stwierdził Heaton w rozmowie z The Guardian.

– Zdawałem sobie sprawę, jak to będzie wyglądać, ale pomyślałem sobie: „Biorę to na siebie”. Logiczna część mojego umysły podpowiadała mi, że powrót tutaj w wieku 35 lat był po to, aby odgrywać taką rolę. Nie żałuję niczego. Uwielbiam tu być.

Heaton dopytywany o to, dlaczego dołączył do Manchesteru United, choć mógł grać regularnie w innym klubie, odpowiedział: – Wiąże się z tym moja osobista historia. Szansa powrotu tutaj, bycie częścią klubu, próba przywrócenia klubowi sukcesów, była zbyt dobra, aby ją odrzucić.

Tom Heaton od czasu powrotu do Manchesteru United zanotował trzy oficjalne występy w barwach Czerwonych Diabłów.