„W ogóle mnie nie ekscytuje”. Owen skrytykował piłkarza United po meczu z Evertonem
» 25 listopada 2025, 12:22 - Autor: matheo - źródło: Premier League Productions
Manchester United przegrał przed własną publicznością z Evertonem (0:1) w 12. kolejce Premier League. Michael Owen po spotkaniu na Old Trafford negatywnie ocenił występ Joshuy Zirkzee.
» Michael Owen krytycznie ocenił występ Joshuy Zirkzee w meczu z Evertonem | Fot. Press Focus
Holenderski napastnik długo czekał na swoją szansę od Rubena Amorima, ale po poniedziałkowym meczu nie można powiedzieć, że ją wykorzystał. Zirkzee, pod nieobecność kontuzjowanego Matheusa Cunhy, przebywał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty, zapisał na swoim koncie trzy strzały, ale tylko dwa razy zmusił Jordana Pickforda do poważnego wysiłku.
– Muszę przyznać, że oglądam go w akcji i nie czuję podekscytowania – stwierdził Owen w rozmowie z Premier League Productions.
– Nieobecność Cunhy była dziś wielkim ciosem. Zirkzee był najbliższy zdobycia bramki dla Manchesteru United, ale uciekali się do gry dośrodkowaniami i mieli nadzieję, że będzie w polu karnym.
– Gdyby grał Cunha, piłkarz o innym profilu, to prawdopodobnie nie posyłaliby dośrodkowań jedno za drugim.
– Manchester United nie chce grać w takim stylu. Zawsze uważam, że jeśli zaczynasz tracić piłkę w taki sposób, to jest to desperacja. Jedno czy dwa dośrodkowania trafiły na głowę Zirkzee, ale to jak Manchester United grał przed tym meczem pokazuje, że to nie jest piłkarz o odpowiednim profilu. W ogóle mnie nie ekscytuje – dodał Owen.
Manchester United najbliższe spotkanie rozegra w niedzielę 30 listopada. Czerwone Diabły w 13. kolejce Premier League zmierzą się z Crystal Palace na Selhurst Park.
KarbOn: Pisałem już o tym w zeszłym sezonie, ale wtedy narracja była tutaj inna. Niestety ludzie potrzebują bardzo dużo czasu, aby dotarło że ktoś nie pasuje do tego klubu
StewieGriffin: Najlepszym podsumowaniem Zirkzee był mecz z Brighton, gdzie wszedł z ławki w 82 minucie i wyglądał najbardziej ociężale na całym boisku.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.