Manchester United w przyszłym roku zamierza wzmocnić linię pomocy. Priorytetem dla Czerwonych Diabłów będzie sprowadzenie Carlosa Baleby z Brighton & Hove Albion.
» Carlos Baleba latem był wyceniany przez Brighton & Hove Albion na ponad 100 milionów funtów | Fot. Press Focus
Klub z Old Trafford podpytywał o Balebę już w ostatnim okienku transferowym, ale wówczas nie udało się osiągnąć porozumienia z Brighton & Hove Albion, a znaczne środki przeznaczono na wzmocnienia innych pozycji.
Portal Football365.com informuje, że Manchester United zamierza wrócić po Balebę w zimowym oknie transferowym. Mewy mogą być bardziej skłonne do negocjacji, bo Kameruńczyk nie zaczął sezonu 2025/2026 w imponującym stylu.
Manchester United jest gotowy zapłacić za Balebę 90 milionów funtów. Zielone światło na taką inwestycję miał dać sir Jim Ratcliffe, współwłaściciel Czerwonych Diabłów.
Nie wiadomo jednak, czy taka kwota wystarczy na zakontraktowanie piłkarza Brighton & Hove Albion. Kierownictwo klubu z The Amex latem wyceniało Balebę na ponad 100 milionów funtów.
Baleba jest jednym z kilku pomocników, którym przygląda się Manchester United. Z Czerwonymi Diabłami łączeni są m.in. Adam Wharton (Crystal Palace) i Elliot Anderson (Nottingham Forest). Transfery tych zawodników w zimowym okienku są jednak mniej prawdopodobne niż transakcja z udziałem Baleby.
RedGRBW: Patrząc na ten sezon i bezpośrednie mecze z Nottingham i Brighton to zdecydowanie lepiej by nam pasował ten Anderson który wygląda na prawdziwego lidera na boisku czyli kogoś kogo nam brakuje a Baleba póki co to nie wygląda w tym sezonie na kogoś kto miałby tu wejść z buta. Wydamy na gościa prawie 100 baniek po czym będziemy prosić Casemiro żeby kontrakt przedłużył bo lipa w środku.
Pyra: A patrząc na poprzedni sezon wolałbyś Balebę, tak to jest z młodymi zawodnikami, mi szkoda Mainoo bo umiejętności ma, tylko głowa i zaangażowanie Pogby.
Czarny82r: Trzeba zdecydowanie odpuścić tego Balebę. Dawać tu Andersona który ma liczby i ciągnie tą drugą linię albo Whartona. Ceny podobne a zdecydowanie lepsi.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.