cyprian: Co to są za pytania "gdzie miałby grać?", albo "za kogo?". Czy wy w ogóle bierzecie pod uwagę, że w profesjonalnym klubie potrzeba więcej zawodników niż 11? U Amorima nawet Bruno jest zmieniany, więc miejsce zawsze by się znalazło, czy to od początku spotkania, czy w jego trakcie.
Sztywne przypisywanie pozycji zawodnikom w dzisiejszych czasach, też nie ma większego sensu. Ustawienie jakie widzimy przed meczami, jest często nic nie znaczącą grafiką, która niewiele ma wspólnego z rzeczywistymi pozycjami piłkarzy. Wszystko zależy od trenera, taktyki jaką stosuje, ról i zadań dla poszczególnych zawodników. To, że Ten Hag nie był w stanie w pełni wykorzystać potencjału Szkota, nie musi oznaczać, że Ruben by tego nie zrobił.
Wracając do sedna sprawy, zawodnicy wchodzący z ławki, mają często większy wpływ na wynik spotkania od tych, którzy rozpoczynają mecz od początku. McTomminay zdecydowanie mógłby kimś takim być, zresztą udowodnił to nieraz grając w naszych barwach, o czym niektórzy nie pamiętają najwyraźniej. Mieć gościa na rezerwie, który może odmienić losy spotkania, to skarb. Nawet jeżeli to jest kilka meczów w sezonie... Ilu mamy takich w tym momencie w składzie? Ja nie widzę nikogo, chyba jedynie Maguire'a można ewentualnie pod to podpiąć, ale to już jest raczej akt rozpaczy.
Pozbyliśmy się dobrego, wszechstronnego, oddanego United zawodnika za marne grosze i taka jest prawda. Na przestrzeni ostatnich lat, potrafiliśmy kupować piłkarzy o podobnych, albo i gorszych umiejętnościach, płacąc za nich 2-3 razy więcej. Przypominam, że mówimy cały czas o chłopaku, który nigdy nie stwarzał żadnych problemów, co od czasów odejścia Fergusona jest rzadkością u nas.