Matheus Cunha w meczu z Brighton & Hove Albion (4:2) otworzył swoje konto bramkowe w Manchesterze United. Brazylijczyk nie krył swojej radości z premierowego trafienia dla Czerwonych Diabłów.
» Matheus Cunha w meczu z Brighton & Hove Albion wpisał się na listę strzelców | Fot. Press Focus
Cunha w 24. minucie popisał się celnym uderzeniem zza pola karnego. Brazylijczyk znów był wyróżniającym się piłkarzem Manchesteru United w ofensywie.
– Trudno jest teraz coś powiedzieć. Ciężko na to pracowałem. W tym klubie takie występy powinny być czymś normalnym i powszechnym. Czuję się dobrze, że mogę być tego częścią. To mój pierwszy gol na Old Trafford. Marzyłem o tym, ale oczywiście wygrana jest dużo ważniejsza – stwierdził Cunha w rozmowie z BBC Sport.
– Trudno powiedzieć, to ten gol oznacza. Żartowałem sobie z Bryanem Mbeumo i Benjaminem Sesko i mówiłem, że muszę to poczuć. Trochę mnie to denerwowało, więc kiedy strzeliłem, to powiedzieli mi: „Teraz możesz się tym cieszyć”. Czuję się bardzo dobrze, bo każdego dnia mam wsparcie kolegów.
Cunha pytany o swoje relacje z kibicami Manchesteru United, odpowiada: – Jestem jednym z nich. To jest klub, który oglądałem, kiedy dorastałem. Bycie tutaj to naprawdę mieszanka wrażeń. Mogę pomagać klubowi, więc to spełnienie marzeń.
Brazylijczyk zagadnięty o to, co czuł, kiedy Manchester United stracił gola na 3:2, przyznaje: – Następnym razem musimy zachować większy spokój. Wiemy, jaką jakość ma Brighton. Mecze z nimi zawsze są trudne, bo potrafią wracać do gry. To część futbolu, ale najważniejsze, że ostatecznie to my wygraliśmy.
Manchester United kolejne spotkanie rozegra w sobotę 1 listopada. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Nottingham Forest.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.