Matthijs de Ligt pochwalił Rubena Amorima za plan, jaki portugalski szkoleniowiec przygotował na mecz Manchesteru United z Liverpoolem. Czerwone Diabły wygrały na Anfield 2:1.
» Matthijs de Ligt był w świetnym humorze po meczu z Liverpoolem | Fot. MUTV
Manchester United w niedzielę świętował pierwsze zwycięstwo na Anfield w Premier League od 2016 roku. Czerwone Diabły dzięki bramkom Bryana Mbeumo oraz Harry’ego Maguire’a zgarnęły komplet punktów.
– Widzieliśmy, że Liverpool ma słabe strony. Chodziło o ich bocznych obrońców – stwierdził De Ligt w rozmowie z holenderskim oddziałem Viaplay.
– W tym sezonie pokazujemy, że stać nas na naprawdę dobrą grę. W innych spotkaniach musieliśmy po prostu wykorzystać swoje szanse. Dziś zrobiliśmy to już na samym początku.
De Ligt w wywiadzie dla MUTV dodał: – Osobiście to dla mnie najważniejsze zwycięstwo za mojej kadencji w United. Z Lyonem nie zagrałem, bo byłem kontuzjowany. Chodzi nie tylko o to, że wygraliśmy, ale jak zagraliśmy. Dojrzały występ, dużo okazji przeciwko mistrzom Anglii. To był udany dzień.
– Pokazaliśmy jakim zespołem możemy być. Niesamowicie było to zobaczyć. Mam nadzieję, że pokażemy to w większej liczbie spotkań – przyznał De Ligt.
Manchester United kolejne ligowe spotkanie rozegra 25 października. Czerwone Diabły zmierzą się na Old Trafford z Brighton & Hove Albion.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (5)
pawbuk6: Wczoraj akurat moim zdaniem najsłabszy z trójki obrońców, Gakpo szalał po jego stronie (być może brakowało też odpowiedniego wsparcia ze strony Amada) i mógł spokojnie ustrzelić z 3 albo 4 bramki. Niemniej jednak w tym sezonie ogólnie prezentuje najrówniejszą formę z naszych defensorów.
Beckham7: Nie sądzę, przez większość sezonu spisywał się znakomicie i wybijał piłkę. Dalot nie ułatwiał zadania przez co De Ligt mógł być spóźniony, tyle że w takim wypadku to nie było jego zadanie.
Ogólnie to moim zdaniem Dorgu i Mazraoui powinni grać, ewentualnie Diego Leon lub zobaczyć czy po powrocie Malacii do treningu z pierwszą drużyną mogłoby coś z niego jeszcze być.
GS8GS: Mam odmiennne zdanie. Matthias mówi że wykorzystaliśmy słabe strony bocznych obrońców Liverpoolu. Czyli ich wzrost w walkach o górne piłki.U nich cały mecz Konate lub Virgil musieli wychodzi z lini do walki w powietrzu.
Mysle że w meczu z Liverpoolem oni też by grali długie piłki ma Martineza.
Ja coś czuję że do takiej try jak z Liverpoolem trochę będzie brakowało centymetrów Martinezowi.
Beckham7: @GS8GS Na pewno tak może być, najważniejsze jednak jest by mieć trochę sprytu. Jeśli nasi zawodnicy będą umieli przechytrzyć przeciwnika to w przypadku chociażby Martineza będzie to już i tak jakiś pozytyw :)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Manchester United - West Ham United. Oficjalne składy. 14. kolejka Premier League
Manchester United - West Ham United. Zapowiedź 14. kolejki Premier League
Manchester United - West Ham 1:1. Teatr Marzeń stał się Teatrem Rozczarowań
Carragher do Neville’a: Załatwiłeś kolejnego piłkarza Manchesteru United!
