Manchester United wygrał z Liverpoolem 2:1 po golach Bryana Mbeumo i Harry’ego Maguire’a. Asystę przy zwycięskim trafieniu Anglika zaliczył Fernandes.
– Zawsze dobrze wygrywać mecze. Wiemy, co te spotkania oznaczają dla naszego klubu i naszych fanów, ale też dla nas, biorąc pod uwagę to, gdzie jesteśmy – stwierdził Fernandes w rozmowie ze
Sky Sports.
– Wiemy, co to oznacza dla kibiców i jaka jest rywalizacja między klubami. Chcieliśmy, aby tak się wydarzyło, bo dawno nie wygraliśmy na Anfield. To bardzo ważne i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy.
– Wiedzieliśmy, że musimy wygrywać pojedynki. W pierwszych dziesięciu minutach chcieliśmy zacząć mecz bardzo mocno. W pierwszej połowie zdawaliśmy sobie sprawę, że będziemy pod presją, kiedy Liverpool miał piłkę. Fani postawili ich w trudnej sytuacji, bo buczeli i domagali się szybszej gry.
– Chcieliśmy zwolnić ich grę i zdawaliśmy sobie sprawę, że w środku zrobi się duża przestrzeń. W drugiej połowie mogliśmy zagrać lepiej z piłką przy nodze – dodał Bruno.
Manchester United kolejne spotkanie rozegra w sobotę 25 października. Czerwone Diabły zmierzą się na Old Trafford z Brighton & Hove Albion.