cyprian: Z jednej strony masz rację, ale z drugiej, to może demotywować człowieka, jak widzi wokół siebie zawodników słabszych, mniej przydatnych dla zespołu, ale zarabiających kilka razy więcej. Mainoo walczy o nowy kontrakt od kilkunastu miesięcy, jeżeli wierzyć mediom. I umówmy się, te kilkanaście miesięcy temu, zwłaszcza po Euro, zasługiwał na znaczną podwyżkę.
Oczywiście nie wiemy jak przebiegały negocjacje i jakie żądania miał Mainoo, czy raczej jego agent, ale ciężko się dziwić frustracji chłopaka, który zarabia 3 razy mniej niż Malacia... Na jednego działa kij, na innego marchewka, ale koniec końców każdy chce być sprawiedliwie wynagradzany za swoją pracę.