Bruno Fernandes w letnim oknie transferowym był łączony z transferem do Saudi Pro League. Kluby z Arabii Saudyjskiej nie przestały interesować się kapitanem Manchesteru United i mogą wrócić za niego z ofertami po sezonie 2025/2026.
» Bruno Fernandes jest związany kontraktem z Manchesterem United do czerwca 2027 roku | Fot. Press Focus
Manchester United ostatniego lata odrzucił ofertę Al-Hilal w wysokości 100 milionów funtów. Bruno Fernandes również nie naciskał na transfer i stwierdził, że zostanie w ekipie Czerwonych Diabłów na kolejny rok.
Radio talkSPORT informuje, że kluby z Arabii Saudyjskiej wrócą po Fernandesa latem 2026 roku. Transfer w zimowym okienku jest bardzo mało prawdopodobny, bo Czerwone Diabły nie miałyby szansy znaleźć następcy swojego kapitana. Kluby niechętnie pozbywają się swoich najlepszych graczy zimą.
Manchester United w letnim okienku będzie jednak skłonny rozważyć oferty za Fernandesa. Kontrakt Portugalczyka obowiązuje do czerwca 2027 roku, a klub ma możliwość przedłużenia umowy o dodatkowy sezon. To sprawia, że Czerwone Diabły są w mocnej pozycji negocjacyjnej.
Według informacji talkSPORT, Manchester United będzie latem domagał się za Fernandesa ofert przekraczających 60 milionów funtów. Jest to więc znacznie niższa kwota, niż ostatniego lata proponował Al-Hilal.
Spekulacje na temat przyszłości Fernandesa w Manchesterze United odżyły na początku tego sezonu, bo piłkarz jest ustawiany przez Rubena Amorima głębiej w linii pomocy. Portugalczyk na tej pozycji nie prezentuje swojej najlepszej formy. Przyjście Matheusa Cunhy i Bryana Mbeumo sprawiło, że Bruno raczej nie wróci na dziesiątkę.
Sytuację Fernandesa w Manchesterze United mają uważnie obserwować przedstawiciele Saudi Pro League. Portugalczyk ma być głównym celem transferowym Saudyjczyków w przyszłym roku.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (4)
vieeeri: Dla Bruno jedyną nadzieją jest odejście Amorima lub zmiana formacji. On w 3-4-3 na jednej z dwóch dzesiątek jest zbyt mało mobilny, aby wziąć piłkę jak Cunha i dryblować. Bruno to typowy stojanow. Natomiast jako jeden z środkowych pomocników daje tyle, że jest za daleko od bramki rywala, a do tego jeszcze obowiązki w defensywie, w której jest mierny.
Jong: Z jednej strony szkoda pozbywać się world classa, ale z drugiej na pozycji na ktorej jest wystawiany nim nie jest. Na 10 mamy dobrych tylko Mbeumo, Mounta i Cunhe (nie licze Amada bo on na 10 jest jednak zbyt słaby, lepiej mu idzie jak może sie rozpedzic na skrzydle), więc w przypadku kontuzji mógłby zagrać na swojej najlepszej pozycji. Ciężki orzech do zgryzenia będą z nim mieć
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.