Druga część konferencji prasowej Rubena Amorima przed meczem z Manchesterem City została zdominowana przez temat Kobbie’ego Mainoo. Portugalski trener podkreślił, że bardzo liczy na angielskiego pomocnika.
» Ruben Amorim pokłada duże nadzieje w Kobbie'em Mainoo | Fot. Press Focus
Mainoo w tym sezonie zagrał tylko raz w wyjściowym składzie Manchesteru United, co doprowadziło do spekulacji na temat przyszłości młodego zawodnika. – Tak jak inni zawodnicy, Kobbie chce grać więcej – stwierdził Amorim.
– Bardzo wierzę w niego, ale niektórzy z was uważają, że jest już kompletnym zawodnikiem. Myślę, że stać go na dużo więcej. Może się bardzo poprawić.
– Niektórym może wystarczyć to, na jakim poziomie gra teraz. Jeśli chodzi o niego, to nie jest to wystarczające. Może to nie jest fair, ale uważam, że pomagam Kobbiemu Mainoo.
– Będzie miał szansę podobnie jak inni zawodnicy. Jeśli uznam w trakcie tygodnia, że jest najlepszym piłkarzem, aby grał, to zagra. Udowodniłem to w przypadku każdego zawodnika.
– Wierzę w niego bardzo. Podzielam wasze zdanie, że będzie topowym piłkarzem. Może spisywać się jednak lepiej i na tym się koncentruję.
– To w jaki sposób gram całkowicie różni się od poprzedniego menadżera. Oglądałem wiele meczów w Portugalii i czuć było, że Manchester United był nastawiony na kontrataki. Kobbie był jedynym gościem, który uspokajał mecz.
– Teraz mamy innych piłkarzy, którzy uspokajają mecz. Gramy inaczej. Czasami oczekuję więcej od Kobbie’ego. Wiem, że może nam to dać. Jest naprawdę dobry, jeśli chodzi o kontrolę meczu. Jeśli jednak gra jako ósemka, to musi wchodzić w pole karne i wracać do pomocy. Czasami musi pokrywać dużą przestrzeń.
– Kobbie może grać jako szóstka, ale czasami podaje piłkę i znika. Tak nie gra szóstka. Musimy znaleźć odpowiednią równowagę w pomocy. Myślę, że ma odpowiednie umiejętności techniczne, ale potrzebuje wyższego tempa, musi lepiej rozumieć tę pozycję. Musi grać na różnej szybkości, czasami wolniej, a czasami szybciej. Moim zdaniem poprawi się w tym elemencie.
– Czasami chodzi też o zwykłego pecha. Bruno jest najbardziej wpływowym graczem w United w ostatnich latach. Gra na tej pozycji. Musi wygrać rywalizację z Bruno, Case i Manu. To dobrzy gracze. Mam więc wybór. Wszystko zależy od meczu, rywala, stałych fragmentów. Wszystko ma znaczenie, kiedy wybierasz zespół.
– Czasami to tylko opinia trenera. Pamiętam Vitinhę. Nie grał w Wolverhampton Wanderers. Teraz jest postrzegany jako być może najlepszy pomocnik na świecie. Nigdy więc nie wiadomo. Muszę podejmować decyzje, które czuję w tym momencie – dodał Amorim.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.