Ruben Amorim w spotkaniu z Nottingham Forest (0:1) zdecydował się w końcówce na niekonwencjonalne rozwiązanie. W linii ataku zagrał Harry Maguire.
» Ruben Amorim w końcówce meczu z Nottingham Forest wprowadził na boisko Harry’ego Maguire’a | Fot. MUTV
Środkowy obrońca tuż przed końcem zmienił Leny’ego Yoro. Anglik miał dwie sytuacje, które mogły zmienić oblicze spotkania. Po dośrodkowaniu Patricka Dorgu nie trafił jednak bramkę, a w ostatniej akcji meczu jego strzał sprzed linii bramkowej wybił Murillo.
– Pod koniec spotkania rywale bronili już tylko pola karnego. Jeśli spojrzycie na to, jak grało Nottingham Forest, to ich obrońcy czuli się bardzo komfortowo – stwierdził Amorim na pomeczowej konferencji prasowej.
– Bronili nie pięcioma zawodnikami, ale sześcioma. Byliśmy w stanie dojść do ostatniego sektora, ale wtedy trzeba było wstrzelić piłkę w pole karne. Trudno było zawiązać akcję i w ten sposób wejść w szesnastkę oraz strzelić gola.
– Harry Maguire przy stałych fragmentach, kiedy atakujemy, jest być może najlepszym piłkarzem, którego mamy w zespole. W polu karnym rywala nie jesteś więc obrońcą, a napastnikiem. Taki był więc pomysł. Wprowadziliśmy zawodnika, który jest dobry w walce w powietrzu, aby strzelić gola.
Amorim dopytywany o to, czy nie martwi go fakt, że Maguire doszedł do dwóch sytuacji strzeleckich i zrobił więcej niż Rasmus Hojlund i Joshua Zirkzee, odpowiedział: – Nie, wszystko zależy od charakterystyki. Podkreślę po raz kolejny, że Nottingham Forest bronił się w szóstkę. Chodziło o rozmiary, o to, czy masz umiejętności uderzyć piłkę głową. Nie postrzegam więc tego tak.
– Takie rzeczy mogą się przytrafić każdej drużynie z najlepszymi napastnikami na świecie. Czasami obrońcy są najlepszymi zawodnikami w ataku, najlepiej atakują piłkę w szesnastce. Harry był w tym elemencie bardzo dobry – dodał Amorim.
Manchester United następne spotkanie rozegra w niedzielę 6 kwietnia. Czerwone Diabły podejmą na Old Trafford ekipę Manchesteru City.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.