Kuszczak: Zdołałem się opanować
» 18 września 2006, 14:53 - Autor:
matheo - źródło: wlasne
Tomasz Kuszczak przechodząc z West Bromwich do Manchesteru United z pewnością nie spodziewał się, że swój pierwszy występ w oficjalnym spotkaniu odnotuje z odwiecznym rywalem Czerwonych Diabłów – Arsenalem Londyn.
Polski bramkarz mógł zostać bohaterem Old Trafford, ale w 86 minucie spotkania został zmuszony do wyciągnięcia piłki z siatki. Zanim United stracili bramkę Kuszczak w 11 minucie spotkania obronił rzut karny wykonywany przez Gilberto. Golkiper Czerwonych Diabłów twierdzi jednak, że jedenastka nie została podyktowana prawidłowo.
„Nawet go (Adebayora – przyp. red.) nie dotknąłem. Celowo przycisnąłem ręce do tułowia, żeby nie mieć z nim żadnego kontaktu. Ale wie pan, dzisiaj napastnicy są specjalistami od upadków w polu karnym. Na szczęście udało mi się obronić tę jedenastkę” – powiedział Kuszczak w wypowiedzi dla Życia Warszawy.
Choć nie był to pierwszy mecz Tomasza Kuszczaka w Premiership to Polak nie ukrywa, że był lekko poddenerwowany. O tym, że wystąpi na Old Trafford w niedzielnym pojedynku dowiedział się w sobotę.
„Czułem się bardzo dobrze. Choć z pewnością bardzo przeżywałem to spotkanie. Najważniejsze, że mam już ten debiut za sobą. To nie jest tak, że człowieka nic nie obchodzi. Zwłaszcza pierwsze 10 minut było bardzo nerwowe, ale zdołałem się opanować.”
„W przeddzień spotkania, w sobotę boss (Sir Alex Ferguson – przyp. red.) powiedział, że zagram. Właściwie to mnie nie zaskoczyło...” – dodaje Polak.
Dobre oceny ekspertów i przychylne opinie kibiców Manchesteru United tylko potwierdzają znakomity występ polskiego bramkarza. W nagrodę za wspaniałą postawę w spotkaniu Tomasz Kuszczak został wybrany zawodnikiem meczu.
„Z tej okazji dostałem butelkę szampana. To już drugi raz i znowu na Old Trafford. Pierwszy raz uhonorowano mnie, kiedy grałem jeszcze dla West Bromwich Albion” – kończy Kuszczak.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.