Toby Collyer w czwartkowym meczu z Rangersami (2:1) w Lidze Europy po raz pierwszy dostał szansę od Rubena Amorima w wyjściowym składzie Manchesteru United. Angielski pomocnik liczy na kolejne takie okazje.
» Toby Collyer cieszy się, że dostał szansę od Rubena Amorima w meczu Ligi Europy z Rangersami | Fot. MUTV
Collyer wystąpił na środku pomocy u boku Christiana Eriksena. Początkowo w grze 21-latka widać było nerwy, ale z biegiem czasu zaczął spisywać się coraz lepiej.
– To wspaniała sprawa. O takich wieczorach marzysz jako dzieciak, ale również jako piłkarz obecnie. To wspaniałe doświadczenie. Miałem obok wspaniałych zawodników i pomogli mi przejść przez to spotkanie. Myślę, że byłem też w stanie pokazać część umiejętności, które posiadam – stwierdził Collyer w rozmowie z klubową telewizją MUTV.
– Pomoc kolegów z drużyny jest bardzo ważna. Mecz jest dużo łatwiejszy, kiedy inni zawodnicy ci pomagają. Nie mówię tutaj tylko o Bruno Fernandesie i Christianie Eriksenie, ale o wszystkich. Każdy pomaga każdemu i to jest najważniejsze.
Dla Collyera był to drugi występ w tym sezonie, który zaczął w wyjściowym składzie Manchesteru United. We wrześniu młody zawodnik dostał szansę w starciu z Barnsley (7:0) w Carabao Cup.
– Mam nadzieję na więcej startów. Na pewno brakuje nam jednostek treningowych, ale na tych zajęciach, które mamy, każdy stara się zrozumieć plan taktyczny trenera, stara się jak najlepiej i robi kolejne kroki – przyznaje Collyer.
– Jedyne co możemy robić, to kolejne kroki. To powolny progres, ale ostatecznie dojdziemy tam, gdzie chcemy – dodaje angielski pomocnik.
Manchester United najbliższe spotkanie rozegra w niedzielę 26 stycznia. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Fulham.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.