W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Bruno Fernandes był bohaterem Manchesteru United w czwartkowym meczu z Rangersami (2:1) w 7. kolejce Ligi Europy. Portugalczyk w drugiej połowie doliczonego czasu gry zdobył gola na wagę trzech punktów.
» Bruno Fernandes był bohaterem Manchesteru United w starciu z Rangersami | Fot. MUTV
Końcówka meczu na Old Trafford dostarczyła kibicom dużych emocji. W 89. minucie gola na 1:1 zdobył Cyriel Dessers. Ostatnie słowo należało jednak do Manchesteru United. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry dobre podanie Lisandro Martineza wykorzystał Bruno Fernandes.
– Wiem, ile dla kibiców oznacza wygrywanie meczów. Naprawdę chcesz wygrywać spotkania. Jesteśmy nieco sfrustrowani, bo zaczęliśmy ten rok dobrze, od świetnych meczów z Liverpoolem i Arsenalem. Później było spotkanie z Southampton, w którym pokazaliśmy niezłomność, choć nie zagraliśmy dobrej piłki. Mecz z Brighton nie ułożył się po naszej myśli – stwierdził Fernandes w rozmowie z TNT Sports.
– Chcemy awansować dalej w Lidze Europy i dotrzeć do finału w Bilbao. Chcemy finiszu w TOP 8, aby nie grać dwóch meczów w fazie play-off.
– Nie chodzi o charakter. Musimy udowadniać go w ciągu 90 minutach. Nie może pojawiać się tylko wtedy, kiedy tracimy gola. Straciliśmy późno bramkę, ale późno też strzeliliśmy.
– W tym klubie musisz wygrywać każdy mecz. Wiesz, że jeśli nie wygrywasz, to będzie trudno. Mam nadzieję, że nasi fani nigdy nie przyzwyczają się do przegrywania spotkań. Mam nadzieję i wierzę, że ten zespół będzie wygrywał – dodał Fernandes.
Manchester United kolejne spotkanie rozegra w niedzielę 26 stycznia. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Fulham.
Pyra: Już dawno się przyzwyczaiłem do przegrywania a ostatni sezon i ten to już taka degrengolada, że szkoda gadać, za Moyesa już były jakieś emocje, doszliśmy przynajmniej do 1/4 LM.
Pady: Bruno nie pierwszy mecz nam uratował zwycięstwo, potrzebujemy napastnika i piłkarza do środka bo niema unas piłkarzy na przetrzymanie piłki, łatwiej jest każdemu klubowi grac z kontry wystarczy jeden szybki drugi że strzałem a reszta może bronić, schody sa jak trzeba budować no i niestety my tego nie potrafimy po prostu brak wykonawców, niema wahadłowych ani do 3 z przodu piłkarzy ofensywych grających w środku, Garnacho może się nadać myślę że Amad,Bruno, Garnacho z dobrym napastnikiem i dobrymi wahadłowymi mogło by sie udać, jeśli napastnik ma przyjść w lato to trzeba do końca naszych próbować i ewentualnie grac tym młodym 17 latkiem, ale dwóch wahadłowych trzeba sprowadzić na jutro żeby można było zacząć o czymś myśleć.
Gintoki: "mam nadzieję, że nasi fani nigdy nie przyzwyczają się do przegrywania spotkań" mimo zwyciestwa powiedzmy sobie szczerze juz chyba za pozno na takie slowa bo juz kazdy kibic United dawno sie przywczail do tego przegrywania :)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.