Manchester United przegrał z Newcastle United (0:2) i doznał czwartej porażki z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Po spotkaniu z kiepskiego występu tłumaczył się Christian Eriksen.
» Christian Eriksen nie był w najlepszym nastroju po meczu z Newcastle United | Fot. MUTV
Czerwone Diabły w starciu ze Srokami szybko straciły gola, bo już w 4. minucie do siatki trafił Alexander Isak. Kwadrans później na listę strzelców wpisał się Joelinton i piłkarze Rubena Amorima nie podnieśli się już po tym ciosie.
– To było rozczarowujące spotkanie. Mecz momentów. Zaczęliśmy dobrze, ale straciliśmy gola po kilku minutach. To zawsze trudne u siebie. Mamy poczucie, że teraz każdy błąd wydaje się na poważniejszy niż jest w istocie. Musimy się z tego wydostać – stwierdził Eriksen w rozmowie z MUTV.
– Czy to kwestia pewności siebie czy też nie, to uważam, że jednocześnie chodzi o wiarę na boisku, aby robić to w czym jest się dobrym. Jest to więc kwestia wiary i pewności siebie.
– Bardzo ważne, abyśmy trzymali się razem. Jesteśmy mniej więcej w połowie sezonu. Do rozegrania jest jeszcze połowa meczów, dużo spotkań i dużo punktów do zdobycia.
– Mam nadzieję, że odwrócimy niekorzystną kartę w pewnym momencie, a wtedy spojrzymy wstecz i zobaczymy, w którym miejscu byliśmy. Kiedyś na pewno z tego wyjdziemy – dodał Eriksen.
Manchester United kolejne spotkanie w ligowym kalendarzu ma zaplanowane na 5 stycznia. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Liverpoolem.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.