Ruben Amorim nie kryje swojego podekscytowania nowym rozdziałem w karierze. Portugalski szkoleniowiec w tym tygodniu oficjalnie rozpoczął przygodę z Manchesterem United.
» Ruben Amorim jest zdeterminowany, aby odnieść sukces w Manchesterze United | Fot. MUTV
Amorim zdecydował się opuścić Sporting w trakcie sezonu 2024/2025, aby podjąć się ogromnego wyzwania. Portugalczyk będzie kolejnym trenerem, który spróbuje przywrócić Manchesterowi United dawny blask.
39-latek pytany w pierwszym wywiadzie dla klubowej telewizji MUTV o to, dlaczego zdecydował się dołączyć do Manchesteru United, odpowiada: – Po pierwsze, poczułem więź z klubem. Wszyscy znają Manchester United. Czuję też więź z ludźmi w klubie i to dla mnie bardzo ważne, bo chcę pracować z ludźmi, których lubię i z którymi mnie coś łączy.
– Druga rzecz to historia tego klubu. Wszyscy ludzie są głodni sukcesów. Czuję, że to jest miejsce, w którym chcę być. Można być częścią czegoś wyjątkowego, a nie tylko kolejną osobą. To mi się naprawdę podoba.
– Ważnym powodem są też kibice, bo w Portugalii w mediach mówi się różne rzeczy na ten temat. Kiedy jednak jesteś tutaj, widzisz mecze, interakcje z menadżerami, z zawodnikami, nawet w trudnych momentach. Uważam, że jest to wyjątkowy klub – dodaje Amorim.
Portugalczyk w tym tygodniu po raz pierwszy zwiedzał Old Trafford jako szkoleniowiec Manchesteru United. Amorim był jednak w Teatrze Marzeń wcześniej, kiedy jako zawodnik reprezentował barwy Sportingu Braga.
– Moje wspomnienia nie są najlepsze. Nie wygraliśmy, a ja lubię wygrywać. Ważne jest dla mnie, aby dobrze się bawić, ale i wygrywać. Pamiętam publiczność z tamtego spotkania. Wygrywaliśmy 2:0 z Braga, ale ostatecznie Manchester United odwrócił losy rywalizacji. Przegraliśmy tamto spotkanie. To miejsce jest wyjątkowe – wspomina Amorim.
Ruben Amorim po raz pierwszy poprowadzi Manchester United jako szkoleniowiec już 24 listopada. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Ipswich Town.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.