jayjay2: Tonącym okrętem nazywam drużynę, która w chwili ogłoszenia odejścia Vidicia (początek lutego 2014) zajmowała 7. miejsce w tabelii. Drużynę, która nie wyglądała jak drużyna. "Drużynę" z kretami, którzy wypuszczali do mediów informacje z szatnii. Tonącym okrętem nazywam drużynę, w której większość zawodników zawdzięcza swoją udaną karierę tylko i wyłącznie Fergusonowi, którego już nie było. Co ta kadra była warta bez niego pokazał właśnie sezon 13/14 i 14/15 - gdzie LvG zrobił porządek i większość z nich wylądowała w klubach drugiej/trzeciej kategorii.
>Byc moze zwyczajnie wiedzial ze era United konczy sie z sir Alexem
Czyli jestem kapitanem, tylko gdy jest jest fajnie i są sukcesy, ale wraz z końcem ery Sir Alexa uciekam, bo przecież jestem kapitanem sir Alexa, a nie Manchesteru United. A jeszcze 11 sierpnia 2013 roku Vidić wypowiadał takie słowa:
"Vidić: Nie ma sensu odchodzić z United. Kapitan Czerwonych Diabłów stwierdził, że jego zdaniem opuszczanie Old Trafford nie ma najmniejszego sensu.
– Manchester United to największy klub na świecie. Myślę, że nie ma potrzeby odchodzić gdziekolwiek – powiedział Vidić."
Ciekawe co się zmieniło te kilka miesięcy później - mimo, że dostał ofertę nowego kontraktu od klubu. Nie jest fajnie być twarzą upadku klubu, prawda? ;) Coś w tym może być. Przecież sam Nemanja niejednokrotnie mówił, że chciał uciec z klubu już kilka tygodni po transferze, bo nie szło po jego myśli ;)
>lub bedac ambitnym, po wygraniu wszystkiego z klubem szukal nowych wyzwan.
Rooney czy Carrick też wygrali wszystko, a zostali lojalni.
>Rozumiem, ze to moze byc dla Ciebie dziwne, dzisiaj przychodzac do United jest syta tygodniowka i brak wyzwan
Wiadomo, przecież Nemanja głodował, grał u nas za darmo. Brakowało mu wyzwań? Odbudowa klubu, którego jesteś kapitanem po fatalnym sezonie i powrót na szczyt czy nawert do LM, to przecież żadne wyzwanie? Prawda? W Interze na pewno czekały na niego większe wyzwania xd Chociaż faktycznie, miał tam większe wyzwanie - przebić się do podstawowej XI.