Rośnie presja na Ten Hagu, Ratcliffe przyleci w weekend do Anglii

Presja na Eriku ten Hagu jest coraz większa po fatalnym starcie sezonu 2024/2025 i dotkliwej porażce z Tottenhamem Hotspur (0:3). Media spekulują, że jeśli Holender szybko nie poprawi gry Czerwonych Diabłów, to straci swoje stanowisko.

Portal The Athletic informuje, że w loży dyrektorskiej na Villa Park będzie obecny sir Jim Ratcliffe, który będzie miał kluczowe zdanie w sprawie przyszłości Erika ten Haga. Brytyjski miliarder na co dzień mieszka w Monako, ale w weekend planuje wybrać się do Anglii, aby na żywo obejrzeć mecz z udziałem Czerwonych Diabłów.

Ratcliffe w tym sezonie już raz był obecny na meczu Manchesteru United. Brytyjczyk na własne oczy widział kompromitację Czerwonych Diabłów w spotkaniu z Liverpoolem (0:3) na Old Trafford.

Współwłaściciel Manchesteru United decyzji w sprawie Ten Haga nie podejmie w pojedynkę. Na ewentualne zwolnienie holenderskiego menadżera zgodę musi wyrazić również rodzina Glazerów. Ważna będzie też opinia prezesa Omara Berrady i dyrektora sportowego Dana Ashwortha.

Erik ten Hag przed meczem z FC Porto przyznał, że pozostaje w ciągłym kontakcie z pionem sportowym Manchesteru United i nie potrzebuje żadnych zapewnień, że jego posada jest niezagrożona. Holender odnosi się do ustaleń poczynionych latem, kiedy to Czerwone Diabły przedłużyły z nim kontrakt o dodatkowy rok.