Matthijs de Ligt w letnim oknie transferowym zamienił Bayern Monachium na Manchester United. Holenderski defensor przyznaje, że decyzję o zmianie barw klubowych ułatwiła osoba Erika ten Haga.
» Matthijs de Ligt w Manchesterze United znów ma okazję współpracować z Erikiem ten Hagiem | Fot. Press Focus
De Ligt ma doskonałe relacje z Ten Hagiem wypracowane jeszcze w trakcie swojej kariery w Ajaxie Amsterdam. To u holenderskiego menadżera 25-latek wypłynął na szerokie wody zawodowego futbolu.
– Osoba trenera była oczywiście bardzo ważna, bo zna mnie bardzo dobrze, a ja znam jego. To on dał mi opaskę kapitana w Ajaxie Amsterdam – mówi De Ligt.
– W trakcie mojego pobytu w Ajaxie dał mi dużo pewności siebie. Dał motywację, abym próbował prowadzić zespół.
De Ligt pytany o to, jak scharakteryzowałby styl pracy Erika ten Haga odpowiada: – Myślę, że jest naprawdę wymagający. Każdego dnia stawia wymagania, na każdym treningu dużo wymaga.
– Mam tu na myśli nie tylko boisko treningowe, ale wszystko to, co dzieje się poza: jak się zachowujesz, jak dbasz o swoje ciało, jak wypoczywasz, czy jak śpisz. Lubi dyscyplinę. Mi to bardzo pasuje, biorąc pod uwagę fakt, jak postrzegam bycie zawodowym piłkarzem.
– To był bardzo łatwy wybór, kiedy Manchester United zgłosił się po mnie tego lata. Menadżer również mnie chciał. Po pierwsze to była szansa na grę w Premier League, a po drugie mówimy o największym klubie w historii angielskiego futbolu. Dla mnie to był łatwy wybór.
De Ligt stawia sprawę jasno, jeśli chodzi o cele Manchesteru United. – Klub wygrał dwa trofea w ostatnich dwóch latach, co jest naprawdę dobre. Myślę natomiast i chyba zgodzi się z tym każdy, że Manchester United powinien walczyć o mistrzostwo Anglii. Musimy rywalizować z innymi klubami, które walczą o to trofeum. To fajne wyzwanie i fajny projekt, więc nie mogę doczekać się aż pomogę drużynie tak bardzo, jak tylko potrafię – dodaje De Ligt.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.