Fragment na temat Becksa pochodzi z książki "Premier League. Historia, teraźniejszość i przyszłość najlepszej ligi na świecie", która jest dostępna na
https://bit.ly/devil-premierleagueDavid Beckham urodził się 2 maja 1975 roku. Rodzice, David Edward, monter kuchni, i Sandra West, fryzjerka, wychowywali go przy 43 Hampton Road. Budynek nie był ani pałacem, ani blaszaną chatą – zbudowano go z wiktoriańskiej cegły, podobnie jak niezliczone pensjonaty na angielskim wybrzeżu. Był przytulnym domem w przytulnej okolicy.
Droga Beckhama do sławy to nie opowieść w stylu „od żebraka do księcia”, bardziej przypominała losy Margaret Thatcher – nieskomplikowaną historię sukcesu, w której największą rolę odegrały samodyscyplina, wysokie aspiracje i determinacja, dzięki którym ta córka sklepikarza w maju 1979 roku została premierką i rządziła Wielką Brytanią przez ponad dekadę.
Beckham zawdzięczał sukces jedynej rzeczy, w której – jak powtarzali mu tata, mama, siostra, przyjaciele i nauczyciele – mógł być dobry, o ile tylko będzie wystarczająco pilnie pracował i trafi na odpowiednich mentorów: piłce nożnej.
Przenosiny do Manchesteru nie były dla niego traumą. Po prostu przeprowadził się z jednej rodziny do drugiej, zmienił dobrze znane, bezpieczne otoczenie na znacznie szersze środowisko, nad którym kontrolę sprawował paternalistyczny przywódca, Alex Ferguson.
Można sobie wyobrazić, że życie Beckhama potoczyłoby się inaczej, gdyby spędził okres dojrzewania w Chingford, upijając się z przyjaciółmi w miejscowym pubie, jak to młodzież z hrabstwa Essex miała w zwyczaju robić w weekendy. Ferguson zauważył kiedyś, że losy Paula Gascoigne’a ułożyłyby się lepiej, gdyby został zawodnikiem Manchesteru United.
To, że w przypadku Beckhama sprawy przybrały taki, a nie inny obrót, było po części zasługą jego ojca, Teda, kibica Manchesteru United. Podobnie jak wiele osób z jego pokolenia na całym świecie, został fanem Czerwonych Diabłów z powodu współczucia po katastrofie lotniczej w Monachium z lutego 1958 roku, w wyniku której zginęło ośmiu piłkarzy. W Chingford jednak największą popularnością cieszyły się Arsenal i Tottenham.
Beckham otrzymał swoją pierwszą koszulkę Manchesteru w dzieciństwie, jako prezent gwiazdkowy. Ojciec zabierał go na mecze United, ilekroć drużyna grała w Londynie. Jeden z pierwszych idoli Beckhama, Bryan Robson, był kapitanem Czerwonych Diabłów i reprezentacji Anglii przed erą Premier League. Jeśli stał się on dla młodego Davida wzorem do naśladowania, to nie ze względu na swoje skłonności do ostrego picia, ale dzięki temu, że potrafił żyć tak, jak mu się podobało, a jednocześnie wciąż dobrze prezentował się na boisku.
Gdy Robson tuż po starcie Premier League był menedżerem Middlesbrough, kupił Paula Gascoigne’a z Glasgow Rangers, wierzył bowiem, że zawodnik, który był największą angielską gwiazdą na arenie międzynarodowej przed Beckhamem, wciąż nie stracił piłkarskiego talentu. Niestety nadzieja ta okazała się płonna. Boiskowa charakterystyka „Gazzy” – kierunkowe przyjęcie, umiejętność dryblingu i balansu ciałem oraz siła – w połączeniu z często odbiegającym od normy zachowaniem na murawie i poza nią sprawiły, że Gascoigne zyskał niezwykłą popularność wśród kibiców na Wyspach. Pomocnik nie dał sobie jednak rady ze sławą, której towarzyszyły presja mediów, alkohol, kobiety i jego wewnętrzne demony, przez co rozmienił swój wrodzony talent na drobne.
Beckham był przeciwieństwem „Gazzy” – być może nie miał takiej smykałki do piłki, ale z większym powodzeniem udało mu się uchronić przed demonami. Istnieje nagranie z ośmioletnim Beckhamem grającym w barwach drużyny amatorskiej z Chingford o nazwie Ridgeway Rovers – widać na nim uśmiechniętego chudzielca z nastroszonymi, sterczącymi we wszystkie strony blond włosami, który wykonuje rzut wolny; posyła podkręconą piłkę nad murem i bramkarzem i trafia do siatki.
W 1986 roku 11-letni Beckham wziął udział w turnieju dla młodych talentów pod auspicjami Bobby’ego Charltona i zagrał na Old Trafford w zwycięskiej drużynie. Nagrodą za wygraną była wycieczka do Barcelony i spotkanie z ówczesnym trenerem Barçy Terrym Venablesem oraz Garym Linekerem i Steve’em Archibaldem, dwoma brytyjskimi piłkarzami, których szkoleniowiec ten sprowadził do katalońskiego klubu po tym, jak z Camp Nou odszedł Maradona. „Byłem pod takim wrażeniem tego chłopca – wspominał później Venables – że zadzwoniłem do mojego taty, który mieszkał w Londynie, i powiedziałem mu, żeby miał na niego oko”.
Ale już wcześniej oko na Beckhama mieli skauci Manchesteru United. Beckham podpisał juniorski kontrakt z Czerwonymi Diabłami w wieku 16 lat. Trzy lata później, w kwietniu 1995 roku, zadebiutował w Premier League w pierwszej drużynie w meczu z Leeds.
O książce:Jak Premier League stała się globalnym fenomenem?Kiedy 20 lutego 1992 roku powołano do życia Premier League, nikt z założycieli nie mógł przypuszczać, że ten obliczony na zwiększenie zysków telewizyjnych projekt trzy dekady później okaże się globalnym fenomenem.
Jest tu wszystko, co w dziejach Premier League najważniejsze. Tragedia na Hillsborough, która wymusiła na klubach modernizację stadionów i poprawę komfortu widzów. Historia Davida Beckhama, pierwszego piłkarskiego celebryty, w barwach Manchesteru United. Przyjście Érica Cantony i towarzyszące mu skandale. Arabskie, azjatyckie, amerykańskie i rosyjskie fortuny, które wyniosły Premier League na inny poziom. Zróżnicowanie i ewolucja piłkarskiej publiki, która wyeliminowała z trybun stadionowych chuliganów.
Jimmy Burns, ceniony dziennikarz sportowy i autor kilku książek o futbolu, zabiera czytelnika w pełną anegdot i ciekawostek podróż przez trwającą już ponad trzy dekady historię Premier League. W barwny sposób opisuje właścicieli o szemranej reputacji, genialnych menadżerów, fenomenalnych zawodników, kibiców, a nawet tzw. WAGS, czyli żony i dziewczyny piłkarzy. Ale Premier League to również coraz większe pieniądze i coraz bardziej zaciekła rywalizacja – i właśnie dlatego żadne rozgrywki sportowe na świecie nie budzą takich emocji i zainteresowania.
Książkę polecają:Jimmy Burns w żywy sposób opisuje pierwszych 30 lat istnienia Premier League, opisując jej historię w kontekście przełomowych momentów oraz legendarnych postaci i nakreślając stojący za poszczególnymi wydarzeniami kontekst kulturowy. Dzięki temu powstaje obraz rozgrywek, które stały się globalnym fenomenem. Najważniejsze jednak, że ich motorem napędowym są nadal pasja kibiców, bogata historia klubów i ich znaczenie dla lokalnej społeczności. To pozycja obowiązkowa dla fanów angielskiego futbolu!
Michał Gutka, ViaplayW latach 80. angielski futbol dotknął dna, ale już na początku kolejnej dekady sięgnął gwiazd. Piłkarze nagle poczuli się jak gwiazdy rocka, paparazzi czaili się pod ich domami, a fani padali im do stóp. Wszystko dzięki powstaniu Premier League. Ta książka to wspaniała podróż w głąb najlepszej ligi świata.
Jarosław Koliński, Przegląd Sportowy OnetPremier League to coś więcej niż tylko najwyższa liga w Anglii, to światowy fenomen. Na jej sukces wpłynęli ludzie z różnych zakątków globu. Jimmy Burns wyjaśnia, jakie wydarzenia ukształtowały te rozgrywki i co sprawiło, że po 30 latach istnienia uważa się je za najlepszą ligę piłkarską na świecie.
Krzysztof Bielecki, Angielskie EspressoOkładka książki: