Bruno Fernandes przedłużył swój kontrakt z Manchesterem United do czerwca 2027 roku. Portugalski pomocnik zdecydował się kontynuować swoją karierę na Old Trafford, choć miał na stole inne opcje.
» Bruno Fernandes przedłużył swój kontrakt z Manchesterem United do czerwca 2027 roku | Fot. Press Focus
Media dużo spekulowały na temat przyszłości Bruno Fernandesa pod koniec sezonu 2023/2024. Portugalczyk mówił wówczas, że zostanie na Old Trafford tylko wówczas, jeśli cele klubu będą pokrywały się z jego ambicjami. W ostatnich tygodniach Manchester United i Fernandes osiągnęli porozumienie w sprawie nowego kontraktu.
– Opuszczenie Portugalii na rzecz Premier League to była dla mnie ogromna zmiana. Konkurencja tutaj jest bardzo duża, jeśli weźmiemy pod uwagę jakość zawodników. Musiałem udowodnić, że zasługuję na to, aby tutaj być. Przez lata spisywałem się dobrze, choć są elementy do poprawy. Jednocześnie to wotum zaufania ze strony klubu było dla mnie bardzo ważne – mówi Fernandes w rozmowie z ESPN.
– Inne zespoły kontaktowały się ze mną, więc klub wiedział, że jest szansa na to, że odejdę. Miałem konkretne propozycje. Manchester United pokazał, że mnie potrzebuje. Klub jest w momencie zmian i chcą zrobić pewne rzeczy inaczej. Wierzę, że w tym klubie czeka nas wymarzona przyszłość po tych wszystkich zmianach.
– Moja chęć pozostania w klubie wynikała właśnie z tego. Były też inne interesujące kierunki, gdzie spotkałbym się z innymi oczekiwaniami. Czuję się natomiast tutaj dobrze, czuję się chciany, a klub wykazał się dużym szacunkiem wobec mnie.
– To był też wybór rodzinny, bo moja rodzina czuje się tutaj bardzo dobrze, czujemy się jak w domu. Nie ma lepszego uczucia, kiedy jesteś doceniany przez klub, kibiców i kolegów z zespołu. W futbolu jest o to bardzo trudno. Do tej pory udało mi się to osiągnąć i myślę, że nadal mam sporo do zaoferowania temu klubowi – dodaje Fernandes.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.