Manchester United dzięki wygranej z The Citizens na Wembley zdobył również
przepustkę do najbliższej Ligi Europy.
– To był długi i trudny sezon – stwierdził Bruno Fernandes w rozmowie z
BBC Sport.
– To była nasza ostatnia szansa, aby wydobyć coś pozytywnego z tego sezonu. Byliśmy na Wembley w ostatnim sezonie, ale wtedy nie zagraliśmy wystarczająco dobrze, aby wejść po schodach i odebrać puchar. Musieliśmy więc oglądać, jak robią to rywale. W tym roku role się odwróciły.
– Graliśmy ze świetnym zespołem. Mają wielkie umiejętności, wielkich zawodników i wielkiego menadżera. Musieliśmy cierpieć w tym spotkaniu. Trzeba było się poświęcić, ale również wnieść jakość do tego spotkania. Zrobiliśmy wielką rzecz.
Fernandes po końcowym gwizdku nie zapomniał pochwalić Kobbie’ego Mainoo, który wykończył podanie Portugalczyka w pierwszej połowie i podwyższył na 2:0. 19-letni Anglik ma teraz spore szanse, aby pojechać z zespołem na EURO 2024.
– Kobbie jest naprawdę dobry. Ma niezwykłą jakość. Widzieliście spokój, który zachował przy akcji bramkowej. Częścią DNA tego klubu są młodzi zawodnicy, wchodzący z akademii na największą piłkarską scenę na świecie. Znów to udowodnili – dodał Fernandes.