W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Jonny Evans był wyróżniającym się piłkarzem Manchesteru United w sobotnim meczu z Evertonem (2:0) na Old Trafford. Doświadczony obrońca zanotował na swoim koncie kolejny solidny występ w tym sezonie.
» Jonny Evans jest związany kontraktem z Manchesterem United do czerwca 2024 roku | Fot. Press Focus
Evans przed sezonem 2023/2024 przyszedł do Manchesteru United na zasadzie wolnego transferu jako piąty środkowy obrońca. Duża liczba kontuzji w zespole sprawiła, że Irlandczyk zanotował już 24 występy w ekipie Czerwonych Diabłów, co przełożyło się na 1276 minut na boisku.
Kontrakt Evansa z Manchesterem United obowiązuje do czerwca 2024 roku, ale 36-latek pokazuje, że warto go zatrzymać na kolejny sezon.
– Tak, jestem bardzo zadowolony z Jonny’ego – stwierdził Ten Hag po spotkaniu z Evertonem.
– Jesteśmy zadowoleni z tego, że zakontraktowaliśmy piątego środkowego obrońcę, bo zazwyczaj ludzie mówią: po co ci pięciu defensorów w składzie? Widzicie, jak to się ułożyło. Jesteśmy zadowoleni, że się na to zdecydowaliśmy.
– Widzicie też występy Jonny’ego na przestrzeni sezonu. Jest bardzo ważnym piłkarzem w naszym składzie. Kiedy jest potrzebny, to zawsze jest do dyspozycji i spisuje się dobrze – dodał Ten Hag.
Holenderski menadżer w najbliższym meczu z Liverpoolem (17 marca) powinien mieć nieco większe pole manewru w linii obrony. Do treningów z zespołem mają wrócić Harry Maguire i Aaron Wan-Bissaka.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (3)
karreem: Nie ujmując Evansowi jego gra w pierwszym składzie i że jest jednym z najlepszych naszych obrońców u schyłku kariery dowodzi w jakim miejscu jesteśmy. Za SAF-a, większość grajków z aktualnego składu nie trafiłaby do nas.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.