Lisandro Martinez z niecierpliwością wyczekuje nowego roku. Argentyński defensor w styczniu ma wrócić do gry w barwach Manchesteru United.
» Lisandro Martinez w styczniu ma wrócić do gry w barwach Manchesteru United.
25-latek doznał urazu stopy we wrześniowym meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium (3:4). Kontuzja Argentyńczyka okazała się poważna i teraz piłkarz ciężko pracuje nad powrotem do pełni sił.
Erik ten Hag w ubiegłym tygodniu wyjawił, że spodziewa się powrotu swojego zawodnika w styczniu. Na podobny scenariusz liczy również Martinez.
– Mam się naprawdę dobrze – mówi Lisandro Martinez w rozmowie z klubową telewizją MUTV.
– Moja rehabilitacja przebiega niesamowicie dobrze, tak jak chcę. Czuję się mocny, robię wszystko tak jak należy z naszym fizjoterapeutą. Ibrahim Kerem jest wspaniały. Również sztab medyczny dba o mnie od pierwszego dnia. Wszystko idzie w dobrą stronę.
– Zdecydowanie musimy być cierpliwi. Wiem, że wkrótce wrócę, naprawdę niedługo. To zajmuje natomiast czas, więc musimy być cierpliwi – dodaje Argentyńczyk.
Martinez odkąd został piłkarzem Manchesteru United leczy już drugi poważny uraz. Lisandro przyznaje, że bycie kontuzjowanym to trudny czas w życiu każdego zawodnika.
– Jest to trudne, zwłaszcza, kiedy miałeś dwie kontuzje, przez niemal 6-7 miesięcy. To naprawdę trudne. Czuję, że jestem jednak silny. Mam dobre wartości, które zaszczepiła mi rodzina i nigdy się nie poddaję. Kontuzje sprawią, że będę tylko silniejszy. Jest trudno, ale nie ma mowy o wymówkach – stwierdza Lisandro.
– To część futbolu i trzeba to zaakceptować. Trzeba mieć pokorę. To czas, kiedy musisz pracować jeszcze ciężej na siłowni. Możesz też poprawiać kwestię analityki i taktyki.
– Uwielbiam ten klub i uwielbiam to miejsce. Czuję się wdzięczny za to, że mogę tutaj być każdego dnia. Uwielbiam spędzać czas z fizjoterapeutami, pracownikami, kolegami, z każdym – dodaje Argentyńczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.