cyprian: Harry Maguire ocena 6? Serio? Praktycznie bezbłędny występ. Wiadomo, że 3 bramki stracone nie mogą dobrze świadczyć o defensywie drużyny, ale 2 ze stałych fragmentów idą na konto Onany. Mnóstwo wybić, wygranych pojedynków główkowych, przechwytów... Może grał trochę jak typowy obrońca z lat 90, czyli wybić piłkę byle dalej od własnej bramki, ale robił to skutecznie. Jak dla mnie, najlepszy gracz United w tym meczu. I żeby nie było, że nagle stałem się fanem talentu tego zawodnika, bo nadal nim nie jestem, ja oceniam jedynie ten konkretny mecz. Myślę, że ocena 8 byłaby sprawiedliwa.
Hojlund z oceną 6, to też jakieś nieporozumienie. Niewidoczny przez cały mecz i zbyt łatwo oddawał piłki rywalom. Właściwie wszystkie pojedynki główkowe i siłowe przegrywał, a ja po gościu o jego posturze wymagałbym trochę więcej. Dla mnie słabo ocena 4.
Amrabat oceniony tak samo jak Maguire... chyba inny mecz oglądałem. Może nie popełniał jakichś rażących błędów, ale wynikało to głównie z tego, że ogólnie nie angażował się zbytnio w grę naszego zespołu. A jak już miał piłkę przy nodze to mam wrażenie, że wybierał najprostsze rozwiązania. Taka gra "na alibi", dla środkowego pomocnika to raczej słabo. Jeden z najsłabszych na boisku, max 4 jak nie nie niżej.
Antony 7 to już w ogóle jest jakaś kpina. Jedno podanie mu wyszło przez cały mecz. Ciężko oceniać jego występ, po prostu był nijaki, jak zwykle zresztą. Wg mnie zasłużył najwyżej na 5.
Ogólnie na plus Bruno, który chyba powoli się rozkręca. Shaw swoimi występami pokazuje, jak bardzo nam go brakowało, chociaż do top formy jeszcze trochę brakuje. Garnacho z kolejnym golem, który się wyróżnia na tle tej mizerii w ofensywie. McTominay który kolejny raz pokazuje, że może być przydatny i przy tej całej przebudowie składu United, powinien być wymieniany jako jeden z ostatnich, o ile w ogóle...
No i na koniec Onana. Wydawało się, że nasz bramkarz w końcu czuje się pewnie i forma rośnie, ale ten mecz wszystko zniszczył. Myślę, że ocena 2 jest zbyt surowa, bo zaliczył sporo dobrych interwencji, ale nie ma się co oszukiwać, że przegrał nam ten mecz. Pierwsza bramka wynikała z tego, że albo sobie źle mur ustawił, albo sam się źle ustawił. Druga to nie ma co komentować, tragiczna wpadka. Nie ma żadnego wytłumaczenia typu śliska piłka, murawa, czy rywal zasłaniający piłkę... to była po prostu szmata. Do tego trzeba dodać bardzo słabe wykopy i długie podania. To miał być jego wielki atut, a dzisiaj poza jednym świetnym wyjściem i podaniem na skrzydło, wszystko inne było po prostu złe. Oby się szybko pozbierał po tym występie i wrócił na właściwe tory. Moja ocena 3, najsłabszy w meczu i główny winowajca tego przegranego dla nas wyniku.