Erik ten Hag pozytywnie ocenił występ Manchesteru United we wtorkowym meczu z Crystal Palace (3:0) w ramach III rundy Pucharu Ligi. Holenderski menadżer zdaje sobie jednak sprawę, że jego piłkarzy czeka jeszcze dużo ciężkiej pracy.
» Erik ten Hag był w dobrym humorze po meczu z Crystal Palace w III rundzie Pucharu Ligi | Fot. MUTV
Manchester United w starciu z drużyną Roya Hodgsona nie miał większych problemów. Czerwone Diabły po pierwszej połowie prowadziły 2:0 i kontrolowały przebieg boiskowych wydarzeń. Po zmianie stron wynik meczu ustalił Anthony Martial.
Oto, co do powiedzenia miał Erik ten Hag w wywiadach dla MUTV, Sky Sports oraz na pomeczowej konferencji prasowej.
KROK NAPRZÓD
– To był udany wieczór. Myślę, że zagraliśmy dość dobrze i dominowaliśmy w tym spotkaniu. Tego właśnie oczekujemy od zawodników.
– Jestem natomiast rozczarowany i nadal odczuwam frustrację porażkami. Nastrój wtedy mocno siada. Atmosfera zawsze była dobra, jedność w drużynie również. Widać to było w tym spotkaniu. W meczu z Burnley zrobiliśmy krok naprzód, jeśli chodzi o to jak broniliśmy. Przeciwko Crystal Palace wykonaliśmy kolejny krok. Przed nami jeszcze sporo pracy, ale robimy postępy i idziemy naprzód.
WYSTĘP AMRABATA NA LEWEJ OBRONIE
– Wiedzieliśmy, że może zagrać na takiej pozycji. Mówiłem już wcześniej, że to piłkarz, który zagra wszędzie, jeśli będzie potrzebowała tego drużyna. Miał wpływ na naszą grę i widać było prawdziwą jakość. Wnosi też energię i dynamikę.
POWRÓT MOUNTA
– Zszedł z powodów ostrożnościowych. Wrócił dopiero po kontuzji, więc musimy wprowadzać go powoli. Jeśli zrobilibyśmy to zbyt szybko, to uraz mógłby się odnowić. Chcemy tego uniknąć. Zanotował bardzo dobry występ.
ŚWIETNY MECZ CASEMIRO
– Dobrze wiecie, jakie umiejętności ma Casemiro i co wnosi do zespołu dzięki swojej dystrybucji oraz znajdowaniu wolnych przestrzeni. Teraz zdobył bramkę po rzucie rożnym. Potrafi świetnie uderzyć piłkę głową. Przy trzecim golu miał też asystę.
PRZEBUDZENIE MARTIALA
– To był wspaniały finisz. To bardzo dobra wiadomość, że Anthony zdobył bramkę. Na pewno doda mu to pewności siebie. Bardzo się cieszę z jego występu.
DEBIUT DANA GORE’A
– Miał wspaniałe urodziny. Tak jak mówiłem wcześniej, nie mamy menadżera i trenerów, którzy sprezentują zawodnikom szansę. Muszą sobie na to zapracować. Kiedy tak jest, to dostają szansę. Później muszą udowodnić, że na nią zasłużyli. Młodzi piłkarze jak Hannibal, Pellistri i Garnacho muszą to robić cały czas. Jesteśmy wobec nich bardzo krytyczni. Każdego dnia muszą pokazywać na treningach, że zasługują na szansę. Gdy standardy są zbyt niskie, to będziemy przez to cierpieć. Nie musimy ich wystawiać do gry. Oni muszą trenować na maksymalnych obrotach każdego dnia.
CZYSTE KONTO ONANY
– Czyste konto zawsze dodaje bramkarzowi pewności siebie. Zwłaszcza, jeśli miałeś w nie swój wkład. Andre zanotował kilka dobrych interwencji. Na pewno podbuduje to jego pewność siebie. Ma odpowiednią osobowość, aby poradzić sobie z takimi sytuacjami, z presją. Potrafi to robić i zaczął to robić.
SERIA DOMOWYCH MECZÓW
– Atmosfera zawsze jest dobra, ale kiedy nie wygrywasz, to w Manchesterze United pojawia się rozczarowanie, frustracja. Nigdy natomiast nie brakowało nam jedności. Wiemy, że nie jesteśmy na pozycji, na której chcemy być. Trzeba więc powoli do tego zmierzać i gonić rywali. Musimy podchodzić do wszystkiego mecz po meczu, pracować nad procesem i wynikami. Nie wybiegamy zbyt daleko w przyszłość. Następny mecz jest najważniejszy i tak jest zawsze.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.