W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Erik ten Hag swoją menadżerską karierę w Manchesterze United rozpoczynał od meczu z Brighton & Hove Albion. W niedzielę Mewy znów staną na drodze holenderskiego szkoleniowca. Tym razem stawką spotkania będzie finał Pucharu Anglii.
» Erik ten Hag spodziewa się trudnego spotkania przeciwko Brighton & Hove Albion | Fot. MUTV
Mecz z Brighton & Hove Albion w Premier League był pierwszym spotkaniem, w którym Ten Hag oficjalnie poprowadził Czerwone Diabły jako menadżer. Holender nie ma dobrych wspomnień z sierpniowego starcia na Old Trafford, bo Manchester United przegrał na inaugurację sezonu 1:2.
Ten Hag pytany przed niedzielnym półfinałem Pucharu Anglii o to, czy jego drużyna jest teraz w innym miejscu, odpowiada: – Cóż, mam nadzieję, że wszyscy to widzą. Z tego co słyszałem od wielu z was oraz z ust ekspertów i kibiców, dokonaliśmy postępów i rozwinęliśmy się. Jesteśmy więc teraz innym zespołem. Myślę, że widać ten progres.
– Musimy wykonać jeszcze kilka kroków i to jest jasne. Po spotkaniu z Sevillą to oczywiste, ale również to samo mogłem powiedzieć po kilku innych spotkaniach.
– Żaden z zespołów nie gra cały czas na swoim najwyższym poziomie, lecz mimo tego nadal trzeba wygrywać. Tego właśnie musimy się nauczyć.
– Chodzi też o to, jak radzimy sobie z niepowodzeniami w trakcie meczów. Trzeba cały czas grać swoje i trzymać się planu. Musimy go realizować i nie tracić wiary. Podsumowując, przed nami jeszcze trochę pracy – dodaje Ten Hag.
Początek spotkania Brighton & Hove Albion vs Manchester United o godzinie 17:30.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (11)
Olo: Niezbędna jest dziś mobilizacja po blamażu w Hiszpanii. Musimy grać tym co mamy, okienko dopiero za trzy miesiące, do tej pory nic się nie zmieni. Kontuzjowani tez magicznie się nie wyleczą. Mamy wspaniałego trenera i jemu trzeba zawierzyć, że na te ostatnie mecze sezonu zmobilizuje tych patałachów. Brighton jest do przejścia, o finale nie ma co na razie myśleć - jest tam najlepsza drużyna i trzeba się z tym było liczyć ze tak może być. Jesteśmy gdzie jesteśmy, ale widać progres jak TH mówi i to jest budujące. Harry nie zagra, to kolejny plus, zreszta myśle ze i tak by zaczynał na ławce. Trzeba trzymać kciuki bo jesteśmy w grze i to jest fakt, styl na razie na drugim miejscu. A okienka i wakacji jako kibic nie mogę się już doczekać. Pozdro
uzio: a uważasz, że plan miał jakieś znaczenie w meczu sevilla jak wszyscy piłkarze grali dno, jeżeli nie wykonujesz podstaw to o planach i taktyce możesz zapomnieć
smutny87:Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.04.2023 13:01
Widzisz taki z ciebie kibic, że nie masz pojęci kto może grać a kto nie a w sumie to i w czwartek nie wiedziałeś co się dzieje, pewnie te szachy to z warcabami pomyliłeś.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.